Ekonomia Polski tuż nad przepaścią
Najnowsze prognozy ekonomistów PKO Banku Polskiego nie pozostawiają żadnych wątpliwości. W przyszłym roku gospodarka Polski znajdzie się bardzo blisko recesji.
Zespół analiz banku PKO BP opublikował swoje prognozy dotyczące polskiej ekonomii w przyszłym roku. Niestety, nie są one zbyt optymistyczne.
Jak podaje portal Interia.pl, w całym 2023 r. wzrost PKB może wynieść zaledwie 0,1 proc. Poprzednia prognoza roczna zakładała wzrost w wysokości 0,9 proc.
Flirt z recesją
Przyszłoroczną sytuację eksperci ocenili jako “flirtowanie” polskiej ekonomii z recesją. Największe spadki aktywności odnotuje sektor konsumencki. Eksport nie powinien zostać poważnie dotknięty problemami.
Jednocześnie ekonomiści PKO BP zauważyli w swoim kwartalniku, że inflacja w przyszłym roku ma wyhamować. Pod koniec 2023 ma ona zacząć spadać poniżej 10 proc.
Powolne wygasanie efektów szoku
Pierwszym miesiącem spadku inflacji ma być marzec. Dezinflacja, jak cytuje ekonomistów Interia.pl, ma być odzwierciedleniem wygasających efektów szoku z 2022.
Mają również wzrosnąć ceny prądu, konkretnie o 13 proc. netto. Ma to być odzwierciedlenie skali wzrostu cen rynkowych zaledwie w 1/10.
Według danych Interii, zdaniem ekspertów średnia inflacja CPI w 2022 wyniesie 14,3 proc. Natomiast w 2023 r. będzie wyższa o 0,1 proc.
W kontekście rynku pracy ekonomiści stwierdzili, że stopa bezrobocia nie wzrośnie znacznie. Jednakże oznaki pogarszającej się sytuacji już widać. Liczba wakatów spadła do nieco ponad 130 tys., co jest określane jako wysoki wynik na tle historycznym.