Francuzi przyjechali do Polski. Chcą nam sprzedać technologię atomową

Elektrownia atomowa w Polsce. Francuzi pomogą?

W październiku ubiegłego roku rząd przyjął aktualizację Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ), zgodnie z którym pierwszy reaktor miałby ruszyć w 2033 roku, a docelowo bloków jądrowych byłoby sześć i byłyby uruchamiane w ciągu kolejnych 10 lat . Miałyby one być w stanie pracować nawet 100 lat. Zakładany jest wybór jednej wspólnej technologii i jednego współinwestora strategicznego powiązanego z dostawcą technologii.

W październiku zeszłego roku informowaliśmy o podpisaniu przez Polskę umowy z USA o współpracy w zakresie energetyki jądrowej. Amerykanie mają 1,5 roku na przygotowanie oferty, która obejmie m.in. budowę, eksploatację oraz wkład finansowy przy budowie atomu w Polsce.

Jak się jednak okazuje w sprawie budowy elektrowni atomowej w Polsce rządzący rozmawiają nie tylko z Amerykanami. Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna” we wtorek w Polsce pojawi się Jean-Bernard Lévy, prezes Électricité de France (EDF), czyli francuskiego przedsiębiorstwa zajmującego się dostarczaniem energii elektrycznej .

Przedsiębiorca spotka się z ministrem klimatu i środowiska Michałem Kurtyką , a także pełnomocnikiem rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotrem Naimskim . Szef EDF znajdzie się w składzie delegacji ministra ds. handlu Francji Francka Riestera, który przybędzie do Polski w rocznicę pierwszej wizyty w naszym kraju prezydenta Francji Emmanuela Macrona.

Jaki będzie temat rozmów? Jak podaje gazeta – energetyka jądrowa. Przedstawiciele EDF maja deklarować, że byliby w stanie zapewnić nam nie tylko sam reaktor, ale też odpowiednie rozwiązania w zakresie finansowania budowy pierwszej elektrowni atomowej w Polsce.

Ostateczny wybór partnera i technologii do realizacji inwestycji ma nastąpić pod koniec tego roku bądź na początku 2022 roku.

„Dziennik Gazeta Prawna” przywołuje wypowiedź ministra Naimskiego z końca zeszłego roku, w której stwierdził, że o polski atom „pytają różni”, choć liczba potencjalnych partnerów do inwestycji jest ograniczona ze względu na polskie warunki, takie jak np. podział ryzyka i udział kapitałowy.

Co Polacy sądzą o elektrowni atomowej?

Tymczasem jak pokazuje przeprowadzony pod koniec 2020 roku sondaż powstały na zlecenie Ministerstwa Klimatu i Środowiska, aż 62,5 proc. Polaków popiera budowę w Polsce elektrowni jądrowej, podczas gdy blisko co trzeci respondent wyraża sprzeciw wobec atomu . Nieco inaczej wyglądają jednak wyniki sondażu przy pytaniu o to, czy Polacy nie mieliby nic przeciwko gdyby elektrownia jądrowa powstała obok ich miejsca zamieszkania. W tym wypadku nieco ponad połowa ankietowanych wyraża sprzeciw (51 proc.), zaś 46 proc. twierdzi, że nie widzi ku temu przeciwwskazań.

Zdecydowana większość, bo aż 70 proc. Polaków zgadza się ze stwierdzeniem, że budowa elektrowni jądrowych, jako niskoemisyjnych źródeł energii elektrycznej, jest dobrym sposobem na walkę ze zmianami klimatycznymi. Nieco więcej, bo 72,6 proc. respondentów uważa, że budowa w naszym kraju elektrowni atomowej jest dobrym sposobem na zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego.