Emerytury jednak nie tak wysokie jak myślano? Miał być raj i stos dodatków dla emerytów, będzie walka o każdy grosz

Emerytury w Polsce na fatalnym poziomie

Emerytury oraz polepszenie życia seniorów to jeden z fundamentalnych postulatów Prawa i Sprawiedliwości. Partia rządząca w 2015 r. obiecywała prawdziwe gruszki na wierzbie w związku z emeryturami, ale jak wyszło naprawdę?

"Zmodyfikujemy system waloryzacji najniższych emerytur i rent. Emeryci i renciści o najniższych świadczeniach otrzymają waloryzację kwotową, żeby rosły jak najszybciej najniższe świadczenia. Minimalna coroczna procentowa waloryzacja emerytur i rent nie może być niższa niż 70 zł", napisano w programie partii. Ile PiS finalnie dał emerytom?

Emerytury miały być coraz wyższe z każdym rokiem, jednakże ostatecznie w 2021 r. waloryzacja rent i emerytur nie będzie kwotowa, a procentowa i wyniesie 3,84 proc. Dla niektórych seniorów oznacza to niecałe 50 zł na rękę. Niestety, ale seniorzy mogą czuć się oszukani, a przede wszystkim ci najubożsi, którym znowu ledwo starczy na przeżycie do końca miesiąca.

- Tym ludziom trzeba pomóc. I na pewno przydałaby się takim emerytom waloryzacja kwotowa, ale to i tak nie rozwiąże problemu niskich świadczeń. Potrzebna jest jakaś systemowa pomoc, powiedziała w rozmowie z Super Expressem szefowa Związku Emerytów i Rencistów Elżbieta Ostrowska. Niestety, w kwestii rozwiązań systemowych rząd nie zrobił nic, a niską waloryzację emerytur tłumaczy kryzysem gospodarczym.

Emerytury najuboższych osób także stanowią ogromny problem. - Jest problem tych niskich świadczeń i to jest sygnał też do tych wszystkich, którzy dziś są w systemie i nie odprowadzają składek. I są później olbrzymie problemy, komentował dla dziennika Stanisław Szwed, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej. W takim razie sprawdźmy z czego mieliby zaoszczędzić emeryci.

1. Od wtorku nowe przepisy. Na zwolnienie z podatku załapie się znacznie więcej Polaków2. Poszła na zakupy do Auchan i poczuła ogromne zagrożenie. Wezwała policję3. Seniorzy zostaną z niczym. Sejm zadecydował, że dodatkowe pieniądze na pandemię nie będą potrzebne

Emerytury w Polsce nie zapewniają nawet minimum

Emerytury w Polsce wynoszą średnio 2500 zł brutto, a to oznacza ok. 2000 zł netto. Według danych GUS emeryci przeciętnie wydają na życie 1200 zł, a w tym ok. 321 zł na jedzenie, 285 zł na opłaty mieszkaniowe, natomiast 100 zł na zdrowie. Pozostałą kwotę, czyli 541 zł przeznaczali na pozostałe wydatki. Czy tak wygląda rzeczywistość?

Niestety, ale coraz biedniejszych emerytów przybywa, a niska waloryzacja świadczeń emerytalnych nie polepsza ich bytu. Rząd wprowadził trzynastą emeryturę i planuje uchwalić czternastą emeryturę, które de facto stanowią jedynie świadczenia socjalne.

Eksperci apelują, że emerytom należy pomóc, a rząd jedynie "przekupuje wyborców paciorkami". Co więcej, czternasta emerytura będzie przeliczana na zasadzie "złotówka za złotówkę", więc w pełnej kwocie trafi tylko do wybranych grup pobierających nie więcej jak 2900 zł brutto emerytury.

Polscy emeryci mogą także czuć się oszukani przez rządzących, bowiem obiecywano im ogromną pomoc, a tymczasem nadal są pozostawieni sami sobie. Rząd zasila ich budżet jednorazowymi świadczeniami, ale nie zwraca uwagi na szalejące ceny i podwyżki, które w efekcie zabijają wzrost emerytur. Dając emerytom, rząd jednocześnie im zabiera i w tym tkwi największy problem.