Gastronomia otwarta, ale nie w Polsce. Bułgaria otwiera całą branżę 1 marca
Z tego artykułu dowiesz się:
Dlaczego bułgarski rząd zdecydował się otworzyć gastronomię
W jakim reżimie sanitarnym będą funkcjonować lokale gastronomiczne
Jak wygląda sytuacja gastronomii w Polsce
Gastronomia w Bułgarii otwarta
Gastronomia w Bułgarii będzie wracać do normalności już od 1 marca - zapowiedział tamtejszy premier Bojko Borisow. Szef bułgarskiego rządu podkreśla, że 350 tys. osób, które zostały zaszczepione oraz tych, którzy zachorowali i wyzdrowieli, może przeciwstawić się trzeciej fali pandemii COVID-19.
Portal bankier.pl powołując się na słowa Borisowa przypomina, że w Bułgarii zaszczepiono już ponad 150 tys. obywateli, natomiast 200 tys. zostało wyleczonych z COVID-19. - Pozwala to na zniesienie praktycznie ostatnich restrykcji przeciwepidemicznych w kraju - mówił premier cytowany przez portal.
Bojko Borisow podkreślił, że w Bułgarii restrykcje są jednymi z najlżejszych, a od 1 marca ludzie w ogóle nie będą ich odczuwać. Otwarcie kolejnej branży w Bułgarii świadczyć ma o zmasowanej kampanii szczepień w kraju - informuje bankier.pl.
Zaskakiwać może jednak, że decyzja o otwarciu gastronomii w Bułgarii zapadła mimo wzrostu zakażeń w tym kraju. Ostatnie dwa dni w Bułgarii przyniosły ze sobą największe wskaźniki zakażeń w kraju od początku roku.
Gastronomia w Polsce ledwo przędzie
"Ośrodki szczepień powstały w szpitalach, punktach zdrowotnych w mniejszych miejscowościach, a do kampanii włączyła się część lekarzy rodzinnych" - informuje portal. Dziennie szczepionych jest nawet 15 tys. obywateli.
Z kolei w Polsce do tej pory zaszczepiono ponad 2 mln obywateli. W tym prawie milion osób przyjęło już drugą dawkę szczepionki przeciw COVID-19. Eksperci informują, że aby wygasić epidemię w naszym kraju szczepieniu musi poddać się od 40 do 70 proc. populacji.
Podczas, gdy inne kraje powoli otwierają się na powrót o normalności, Polska wciąż woli dmuchać na zimne. Rządzący cały czas podkreślają, że gastronomia w naszym kraju będzie jedną z ostatnich otwartych branż i na ten moment wciąż musi funkcjonować wyłącznie na wynos.
Prowadzi to do buntu właścicieli lokali gastronomicznych, którzy otwierają swoje knajpy. Nie brakuje także Polaków, którzy wspierają podobne działania i chętnie goszczą w progach otwartych restauracji.