Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Finanse > Rosną różnice wśród gmin. Najbogatsza przebija najbiedniejszą 20 razy
Przemysław Terlecki
Przemysław Terlecki 31.07.2019 02:00

Rosną różnice wśród gmin. Najbogatsza przebija najbiedniejszą 20 razy

biznes-info-640x433
Biznesinfo.pl

Gmina Kleszczów jest najbogatszą Polską gminą. Jak wynika z informacji podanych przez Wyborczą, dochody gminy są naprawdę spore i wynoszą aż 35 tys. złotych na mieszkańca. Co więcej, w 2018 roku dochody samorządów rosły najszybciej w powiatach, a najwolniej - w miastach na prawach powiatu. W ciągu 4 lat (od 2014 roku) dochody gmin wzrosły o 40%, a miast na prawie powiatu o kilkanaście. Dane te Gazeta Wyborcza podaje za tygodnikiem "Wspólnota", który jest autorem zestawienia najbogatszych polskich samorządów.

Wspomniana gmina Kleszczów jest ze względu na swoje bogactwo nazywana "polskim Kuwejtem". Jej zyski biorą się z działającej na jej terenie działa kopalnia odkrywkowa węgla brunatnego oraz elektrownia, co sprawia, że w gminie bezrobocia nie ma. Na drugim miejscu po Kleszczowie znajduje się Rewal, jednak dystans, jaki je dzieli, jest spory. Rewal ma dochód 12504,26 złotych per capita. Z kolei najbiedniejszą z wiejskich gmin jest Bolesław położony w Małopolsce. Na 8 tys. mieszkańców osiąga bowiem dochód 2211,87 złotych. Jak widać więc, różnice w zamożności są spore.

Gmina Kleszczów najbogatsza w Polsce

W komentarzu do zestawienia tygodnika głos zabrali naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego - prof. Paweł Swianiewicz i dr Julita Łukomska. Ci przypominają, że rosną nie tylko dochody, ale także obciążenia finansowe. Należy bowiem pamiętać, że swoimi reformami sporo obowiązków oraz kosztów na samorządy nakłada władza centralna. Swianiewicz i Łukomska podkreślają, że ogólna ocena sytuacji samorządów w ostatnich latach nie jest jednoznaczna właśnie przez wspomniane czynniki.

Trzeba brać pod uwagę nie tylko zmiany wielkości dochodów (które jak dalej zobaczymy, rosną i trudno, żeby było inaczej w okresie dynamicznego wzrostu gospodarki), ale także obecny i spodziewany wzrost obciążeń finansowych. Samorządy ponoszą przynajmniej częściowe koszty wprowadzanych reform (przede wszystkim edukacji, ale także na przykład zmian w zakresie programów pomocy społecznej). Trudno też nie myśleć o konsekwencjach zapowiadanych dalszych zmian mających wpływ na wielkość wpływów z tytułu udziału w podatkach dochodowych