Google zwolni niezaszczepionych pracowników. Decyzja giganta już zapadła
Google podjął decyzję, że osoby niezaszczepione nie zagrzeją miejsca w szeregach firmy. Jeżeli nie zmienią swoich poglądów dotyczących szczepień, muszą poszukać innej pracy.
Internetowy gigant z Doliny Krzemowej poinformował oficjalnie swoich pracowników, że jeśli do czerwca przyszłego roku nie zrewidują swojego podejścia do szczepień, to dostaną wypowiedzenia.
Google wziął się za antyszczepionkowców
Pracownicy Google byli zobowiązani do 3 grudnia wysłać deklarację o przejściu szczepienia lub jego braku z powodów zdrowotnych bądź religijnych. Osoby, które nie dostarczą deklaracji lub będzie ona niepełna będą zobowiązani do kontaktu z firmą.
Data graniczna, to 18 stycznia, jeżeli do tej pory osoby nieposiadające racjonalnego usprawiedliwienia dla braku szczepienia nie zdecydują się zaszczepić, zostaną wysłane na miesięczny urlop płatny. Wtedy będą mieli czas na zrewidowanie poglądów, jeśli nadal nie będą chcieli podjąć się szczepienia, to trafią na półroczny urlop bezpłatny.
Jeżeli w tym czasie nie dostarczą do Google dowodów za zaszczepienie, dostaną wypowiedzenie.
Chociaż Google przeformatował się w znacznej części na pracę zdalną, to każdy pracownik wchodzący do budynków firmy powinien być w pełni zaszczepiony, na wypadek konieczności powrotu do biura.
Google zatrudnia około 150 tys. ludzi. Wprowadzone zasady dotyczą pracowników amerykańskich struktur firmy i są powiązane z decyzją Białego Domu.
Decyzja związana z decyzją prezydenta USA
Google zastosował się do rozporządzenia prezydenta USA Joe Bidena, które wymaga, aby każda firma zatrudniająca powyżej 100 osób mają obowiązek zapewnienia, że wszyscy pracownicy są zaszczepieni przeciw Covid-19.
W przypadku gdy osoba jest niezaszczepiona, musi co 2 tygodnie dostarczać zaświadczenie o negatywnym teście na koronawirusa.