Groźny wirus już potwierdzony "we wszystkich województwach w Polsce". Pilne ostrzeżenie: leku nie ma

Musisz o tym wiedzieć. Ujawniono niepokojące dane

Jeszcze w 2023 roku, jak informowała wyborcza.pl, aż 40 proc. Europejczyków nie wykonywało żadnych badań, które pozwoliłyby na wcześniejsze wykrycie ewentualnych powikłań. W Polsce ten odsetek jest jeszcze większy i tylko nieznacznie maleje z wiekiem.

Świadomość konieczności badań profilaktycznych powoli wzrasta dopiero po 44. roku życia, tymczasem działania takie jak regularne wizyty u lekarza i szczepienia mogą zapobiec wielu poważnym chorobom. Przed jedną z nich zabezpieczyło się tylko 10 proc. Polaków, a liczba zachorowań wciąż rośnie.

Zobacz też: Ten krótki list podbija sieć. Piszą do ministry zdrowia

Brzoska zapowiada zmiany w ZUS: "To uwłacza godności" Czytaj dalej Dwa duże banki wydały komunikaty: nie zrobisz przelewu i nie wypłacisz gotówki. Problemy techniczne już od środy Czytaj dalej

Wiemy o tej chorobie, ale nie chcemy się szczepić

Wśród szczególnie niebezpiecznych chorób znajdują się również te przenoszone przez zwierzęta i owady. Dane Ośrodka Badań Socjomedycznych Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW pokazują, że statystycznie aż 99,2 proc. Polaków zdaje sobie sprawę z zagrożeń, jakie dla naszego zdrowia stanowią kleszcze. Siedmiu na dziesięciu badanych słyszało również o kleszczowym zapaleniu mózgu, a mimo to tylko co dziesiąty Polak zaszczepił się przeciwko wirusowi KZM, który stanowi przyczynę choroby.

Tylko w pierwszych dwóch miesiącach br. odnotowano 31 zakażeń wirusem KZM w Polsce. Specjalistka chorób zakaźnych prof. dr. hab. n. med. Joanna Zajkowska w rozmowie z agencją Newseria tłumaczy, że “wirus kleszczowego zapalenia mózgu odnajdywany jest we wszystkich województwach”. Na chorobę narażeni są nie tylko ci, którzy lubują się w wycieczkach do lasu. Jak zapobiec kleszczowemu zapaleniu mózgu?

Trzy razy więcej zakażeń. Eksperci przestrzegają zwłaszcza jedną grupę Polaków

Tylko na przestrzeni ostatnich kilku lat liczba zakażeń wzrosła prawie trzykrotnie. W 2019 roku odnotowano 265 przypadków zakażeń KZM. W 2022 było to już 445 przypadków, a w ubiegłym roku niemal 800 zakażonych. Okazuje się, że nieświadomość Polaków to nie jedyny problem. Zaskakująco niski jest także odsetek pacjentów, którzy otrzymują zalecenie szczepienia od lekarza. To zaledwie 6,1 proc. badanych, przede wszystkim w wieku 35-64.

Kleszczowe zapalenie mózgu może przebiegać w postaci łagodnej i neurologicznej. Najłagodniejsza postać to jest zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, które się charakteryzuje silnym bólem głowy, gorączką, sztywnością karku i powinno być hospitalizowane. Natomiast najpoważniejsze konsekwencje to jest zapalenie mózgu, które może przebiegać z porażeniami kończyn, trudnościami oddechowymi i wymaga pobytu na intensywnej terapii – podkreśla prof. Joanna Zajkowska.

Wirus KZM jest szczególnie niebezpieczny, ponieważ na ukąszenie kleszcza jesteśmy narażeni także w parkach, a nawet we własnym ogródku. Na chorobę narażeni są przede wszystkim właściciele psów, którzy na podobnych terenach spędzają wyjątkowo dużo czasu. Właściciele czworonogów częściej zdają sobie sprawę z poważnych konsekwencji choroby, a mimo to nie decydują się na szczepienie, tymczasem procedura nie jest wcale skomplikowana, ani droga. Co więcej, część pacjentów nie zapłaci ani grosza.

Jak zaszczepić się na kleszczowe zapalenie mózgu? Czy szczepienie jest płatne?

Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna przypomina, że warto się zaszczepić z 6 powodów:

• KZM jest ostrą chorobą wirusową;
• KZM występuje rzadko, ale ma poważne konsekwencje;
• KZM może prowadzić do nieodwracalnych powikłań;
• Nie ma skutecznego leku na KZM;
• Szczepienie przeciw KZM z wysoką skutecznością chroni przed zachorowaniem (95 proc.);
• Szczepionki przeciw KZM są bezpieczne.

W przypadku leczenia KZM możemy liczyć jedynie na zwalczanie objawów. Z tego względu warto udać się do POZ po kwalifikację do szczepienia, która jest całkowicie bezpłatna, podobnie jak sama procedura. Koszt szczepionki to natomiast kwota około 100-150 zł, zależnie od producenta i wieku pacjenta. Możemy również zaszczepić się w prywatnej przychodni lub centrum medycznym, jednak wówczas za każdy etap będziemy musieli zapłacić. Za darmo zaszczepią się wyłącznie osoby, które są narażone na zakażenie z przyczyn zawodowych (np. leśnicy). W takiej sytuacji koszt szczepionki i szczepienia pokryje pracodawca.

Podstawowe szczepienie podawane jest w trzech dawkach. Pierwszą z nich eksperci radzą przyjąć zimą lub wczesną wiosną, by w okresie największej aktywności kleszczy (od kwietnia do października) być już chronionym. Drugą dawkę zaleca się przyjąć po 1-3 miesiącach od pierwszej, a trzecią – po 9-12 miesiącach od drugiej. Po tak przyjętym szczepieniu odporność powinna utrzymać się przez około 3 lata. Po tym czasie warto zdecydować się na szczepienie przypominające.