Grupa krwi może utrudniać wirusowi zakażenie. Już wiemy, która najbardziej
Grupa krwi powiązana z koronawirusem
Grupa krwi A jest zdecydowanie bardziej podatna na zachorowanie na COVID-19 niż grupa krwi AB – tak twierdzą chińscy naukowcy. Jednocześnie zwracają uwagę, że osoby z grupą krwi B chorują zdecydowanie częściej, a ci z grupą 0 – rzadziej. Badania nad grupą 0 wykazały częściową odporność na koronawirusa.
Przeprowadzone analizy udowodniły, że grupa krwi może wpływać także na nasilenie objawów choroby. W związku tym osoby z grupą A mogą wymagać specjalnej ochrony w celu zminimalizowania ryzyka wystąpienia infekcji. Badacze przewidują, że może się to przełożyć także na konieczność bardziej intensywnej terapii, jeżeli osoba z grupą A zaraziłaby się koronawirusem - – podają finanse.wp.pl.
Badania nie potwierdziły powiązania koronawirusa z płcią czy wiekiem.
Co wiemy o koronawirusie?
Analizy przeprowadzone w Chinach wskazują, ze wirus może unosić się w powietrzu przez 30 minut, a jego zasięg to nawet 4-5 metrów.
Zdaniem badaczy z amerykańskiego Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID) zdolność do przetrwania koronawirusa jest znacznie dłuższa na powierzchniach niż w powietrzu. W małych kroplach wody unoszących się w powietrzu koronawirus może przebywać nawet do 3 godzin.
Badając różne warstwy badacze doszli do wniosku, że trwałość SARS-CoV-2 zależy od rodzaju powierzchni, z którą ma styczność. Najdłużej utrzymuje się na plastiku oraz stali nierdzewnej – ten czas może trwać nawet 72 godziny. Najkrócej, bo tylko 4 godziny, koronawirus był obecny na miedzi. Karton i papier pozwala na przetrwanie wirusa przez 24 godziny. Warto zwrócić uwagę, że z godziny na godziny jego zdolności do zakażenia malały – pisze euractiv.pl.
Nowy wirus może być zatem przez całkiem długi czas obecny na przedmiotach, które na co dzień otaczają człowieka, dlatego specjaliści apelują o wzmożoną higienę osobistą. Zdaniem badaczy choroba daje o sobie znać najczęściej po ok. 5 dniach od momentu zakażenia. Dodatkowy niepokój budzi fakt, że koronawirusem można zarazić się od osoby, która nie posiada żadnych objawów infekcji.