Henryk Kania nie żyje. Podano szczegóły pogrzebu biznesmena
Henryk Kania nie żyje. Twórca słynnych Zakładów Mięsnych Henryk Kania zmarł w wieku 78 lat. Informację o jego śmierci przekazał w mediach społecznościowych Paweł Sztefek - burmistrz Ustronia (woj. śląskie). Choć z roku na rok sytuacja firmy nie była najlepsza, biznesmen był blisko związany z mieszkańcami rodzinnego miasta. Podano szczegóły pogrzebu.
Wspierał fundację św. Antoniego w Ustroniu
Henryk Kania Senior był znany nie tylko jako biznesmen z branży mięsnej. Mieszkańcy gminy Ustroń cenili go za zaangażowanie w pomoc dla lokalnej społeczności z Ustronia. Znany przedsiębiorca z branży mięsnej zmarł w wieku 78 lat. Pożegnał go przedstawiciel lokalnych władz, który wspominał go w ciepłych słowach.
"Kolejna smutna wiadomość. Zmarł Henryk Kania, mieszkaniec Ustronia, twórca słynnych Zakładów Mięsnych Henryk Kania. Wyjątkowy Filantrop, szczególnie wspierający Fundację im. św. Antoniego w Ustroniu. Cześć Jego Pamięci! Rodzinie i Bliskim składam wyrazy współczucia" — poinformował burmistrz Ustronia Paweł Sztefek na Facebooku.
Henryk Kania nie żyje. Szczegóły uroczystości pogrzebowych
Lokalny portal pless.pl poinformował, że pogrzeb Henryka Kani odbędzie się we wtorek 26 listopada. Uroczystość będzie miała miejsce w kaplicy kościoła św. Klemensa w Ustroniu.
Henryk Kania senior nie lubił brylować w mediach. Szybko też wycofał się z rodzinnego biznesu. W 2003 r. przekazał stery swojemu synowi — również Henrykowi Kani. Jak podaje Business Insider najlepszych czasach firma była w stanie wyprodukować nawet 200 ton mięsa na dobę. Zakładowi Kani wiodło się tak dobrze, że przez pewien czas został nawet oficjalnym sponsorem piłkarskiej Ekstraklasy. Po kilkunastu dobrych i pełnych sukcesów latach sytuacja mięsnego przedsiębiorstwa zaczęła się komplikować. Zaczął się mroczny okres w działalności zakładu, który zakończył się interwencją prokuratury.
Smutny koniec firmy i problemy z prokuraturą
Zakłady mięsne Henryk Kania zostały zakupione przez firmę Cedrob w 2020 roku. Niedługo potem głośno było o synu zmarłego biznesmena. Henryk K. junior - były prezes Zakładów Mięsnych Henryk Kania, został zatrzymany przez argentyńskich funkcjonariuszy służby w lipcu 2020 roku na lotnisku w Buenos Aires.
Prokuratura twierdziła wtedy m.in. że firma miała m.in. wymieniać się pustymi fakturami o łącznej wartości ponad 740 mln zł ze spółką zależną Rubin Energy oraz wyłudzić zwrot podatku VAT na ok. 28 mln zł. Według śledczych zarząd spółki miał też narazić Skarb Państwa na straty ponad 40 mln zł z tytułu podatku VAT. Do tej pory syna zmarłego biznesmena nie sprowadzono do Polski.