Hiszpański prawicowy dziennik: "Hiszpania schodzi na psy, Polska zmienia się w potęgę"
Hiszpania chwali Polskę! A ściślej autor artykułu -którego streszczenie zamieszcza PAP - Nicolino Peralta, który porównuje obecną sytuację gospodarczą Polski i Hiszpanii. Publicysta zwraca uwagę, że w momencie transformacji ustrojowej w 1989 r. byliśmy krajem biednym, zapóźnionym, w ruinie zarówno społecznej jak i moralnej. Hiszpania w tym czasie cieszyła się natomiast największym wzrostem gospodarczym, inwestycjami i konsumpcją, która rozkręcała gospodarkę.
Tymczasem dziś - jak zauważa Peralta - Polska zmierza do statusu potęgi.
Hiszpania więdnie
Prawie nie ma bezrobocia, a wzrost gospodarczy, nieprzerwany od 25 lat, osiągnął średnio 4 proc. Dodatkowo młodzież nie zna słowa kryzys - pisze Peralta, według którego “Polska kwitnie, a Hiszpania więdnie”.
Dlaczego tak się dzieje? Kluczem do sukcesu - zdaniem publicysty - jest przywiązanie w Polsce do własności prywatnej.
Przede wszystkim w Polsce własność prywatna jest święta. Nikt nie wyobraża sobie najazdu zorganizowanych „okupas” (dzikich lokatorów zajmujących mieszkania), bezwstydnie chronionych przez polityków bez skrupułów - pisze Peralta.
Publicysta zwraca uwagę na istnienie w Polsce „bezpieczeństwa prawnego”, które stało się „marką firmową kraju”.
Obywatele i firmy wiedzą, że nie spadnie na nich cotygodniowy dekret politykierów, ustanawiających prawo dla obszarów, na których się nie znają, i którzy poza polityką nie znaleźliby pracy nawet jako magazynierzy w Mercadonie, z całym szacunkiem dla magazynierów” - pisze autor.
Za co doceniają Polskę?
Ponadto publicysta chwali polski system podatkowy podkreślając, że w naszym kraju podatki nie powodują, że obywatel zmuszony jest “do oddania ponad połowy owoców jego pracy i które w większości są przeznaczane na tworzenie i tuczenie kasty klientelistycznej, bezużytecznej i pasożytującej".
Autor zwraca również uwagę na kwestie dotyczące imigracji. Ta - w jego ocenie - jest w Polsce “uporządkowana i uregulowana”.
Najpierw, ci najbliżsi, pochodzący z Ukrainy. Potem długa lista oczekujących, wykwalifikowanych Hindusów, z wizami, i z chęcią do pracy i zdobywania praw dzięki wypełnianiu obowiązków, i poczynieniu wkładu dla kraju przyjmującego - podkreśla Peralta.
Według publicysty, jeśli Polska nadal będzie podążała dotychczasową drogą, to osiągnie “duży postęp”.
Będzie miała problemy, raz będzie lepiej, raz gorzej. Ale naród, który szanuje prawo, własność prywatną, naukę, granice, który nie rabuje podatnika, który wynagradza wysiłek i poświęcenie, osiągnie sukces - podsumowuje Peralta.