W zaledwie 4 dni zebrał ponad pół miliona złotych. Jeden z kandydatów rusza po fotel prezydencki
Hołownia ogłosił we wtorek, że jego kampania wyborcza w całości będzie finansowana ze środków pochodzących z crowdfundingu i zaapelował do swojego sympatyków o finansowe wsparcie.
Z jakim odzewem spotkał się kandydat na prezydenta? Pierwsze dni pokazują, że dość obiecującym. Pełnomocnik wyborczy Hołowni, Michał Kobosko zdradził w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że od wtorku (tego dnia została uruchomiona zbiórka), na konto komitetu wpłynęło ponad pół miliona złotych. Kobosko podkreślił, że kwota ta jest zgodna z założeniami sztabu, a zbiórka będzie kontynuowana.
- Tysiące osób odpowiedziało na naszą prośbę, wpłacając różne kwoty - od kilku złotych w górę; po pierwszym dniu zbiórki średnia wpłat wyniosła ok. 60 zł - powiedział Kobosko.
- Komunikaty Szymona Hołowni spotykają się z bardzo dobrym przyjęciem. To jedyny kandydat, który prosi ludzi o pieniądze, bo ma ku temu podstawy: nie ma za sobą budżetu partii - dodał Kobosko, podkreślając, że zbiórka to "element planu kandydata na prezydenta".
Hołownia kandydatem obywatelskim
Kobosko przypomniał, że Hołownia "jest kandydatem obywatelskim, wspieranym przez ludzi, a nie przez organizacje, czy wielki biznes". Zbiórka ma trwać do 8 maja, czyli ostatniego dnia kampanii wyborczej przed pierwszą turą głosowania, która zostanie przeprowadzona dwa dni później.
Przypomnijmy, że Hołownia, który dotychczas znany były przede wszystkim jako publicysta katolicki i współprowadzący show TVN "Mam Talent", ogłosił start w wyborach prezydenckich na początku grudnia ub.r. Jego poparcie w sondażach kształtuje się na poziomie 7-12 proc.