Instagram będzie jak YouTube. Pojawią się niepomijalne reklamy
Meta testuje zmiany w aplikacji Instagram. Już teraz medium jest przepełnione treściami reklamowymi - zarówno natywnymi, jak i pochodzącymi od tamtejszych twórców - a wkrótce stracimy także możliwość ich pomijania. Instagram testuje bowiem funkcję “przerwy reklamowej”.
Instagram będzie jak YouTube
Choć przerwę reklamową kojarzymy raczej z dwudziestowiecznymi środkami masowego przekazu, to zaczynają się one pojawiać także w nowych mediach - na YouTube, a teraz także na Instagramie. Aktualnie nowość w postaci reklam, których nie można pominąć, jest testowana w ograniczonym zakresie, jednak może trafić do wszystkich.
Oczywiście już wcześniej w Instagramie pojawiało się mnóstwo reklam. Dotąd jednak nic nie stało na przeszkodzie, by je pominąć i przejść do treści, które nas interesują. Ta epoka jednak ma się ku końcowi.
Eurowizja 2024. Luna zhakowana. Włamywacz okazał się zaskakująco miłyTesty niepomijalnych reklam ruszyły
Instagram nie ma zamiaru eksperymentować z nowymi formatami treści reklamowych. Po prostu odbiera użytkownikom funkcję pomijania wszystkich rodzajów reklam, które już funkcjonują w serwisie. Mowa więc o rolkach, ale można się spodziewać, że Instagram będzie także zatrzymywał swoich użytkowników podczas scrollowania, podobnie jak robi to TikTok.
Meta potwierdziła już dla BBC, że testy faktycznie mają miejsce i nie jest to efektem usterki. W tym samym oświadczeniu korporacja przekazała także, że będzie informować redakcje, jeśli (gdy?) po fazie testów niepomijalne reklamy zagoszczą na Instagramie na stałe i dla wszystkich.
Groźba bojkotu między bajki
Decyzja Meta oczywiście wzbudza sprzeciw użytkowników, jednak trudno na poważnie brać ich deklaracje o rzekomym porzuceniu platformy, gdy na tej pojawią się niepomijalne reklamy. Badania są na ogół zgodne, że Instagram to obok TikTok najbardziej uzależniające medium społecznościowe. Ma również najbardziej szkodliwy wpływ na psychikę użytkowników, szczególnie młodszych.