Ustawy dot. jawności pensji czy lepszej ochrony przed zwolnieniem do kosza
Mało prawdopodobne jest, aby Sejm zdążył uchwalić projekty, nad którymi debatował. Pozostały już tylko dwa posiedzenia, a zgodnie z zasadą dyskontynuacji prac parlamentu prace nad proponowanymi przepisami dotyczącymi jawności płac, ochrony przed zwolnieniem i poprawek ws. zakazu handlu w niedzielę zostaną wstrzymane.
Ustawa o jawności płac do kosza, przynajmniej na razie
Głośny pomysł wprowadzenia konieczności informowania w ogłoszeniach o pracę wysokości wynagrodzenia najpewniej spali na panewce. Projekt przewidywał również sankcje karne za niedopełnienie tego obowiązku lub zatrudnienie pracownika z pensją niższa niż proponowana w wysokości od 1 tys. do 30 tys. zł.
Takie rozwiązanie miało nie tylko zmotywować pracodawców do oferowania bardziej konkurencyjnych wynagrodzeń, ale również ograniczyć szarą strefę i przypadki dyskryminacji płacowej (nierówności wynagrodzenia kobiet i mężczyzn). Z drugiej strony, zarzucono mu zbyt głęboką ingerencję w prywatność pracownika oraz naruszanie tajemnicy przedsiębiorstwa. Z powodu takich zarzutów, raczej projekt ten nie trafi do Sejmu po wyborach.
Nie ma szans na poprawki w zakazie handlu ani na lepszą ochronę przed zwolnieniami
Skasowany też zostanie projekt PiS, zakładający m.in. ograniczenie możliwości powoływania się na status placówki pocztowej w celu prowadzenia handlu w niedziele, ale również danie możliwości właścicielom sklepów prawo korzystania z nieodpłatnej pomocy członków rodziny przy prowadzeniu niedzielnej sprzedaży. Prace wstrzymano też nad projektem Nowoczesnej, który miał uchylić ustawę z 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni.
Podobno los czeka ustawę o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary. Przewidywała ona m.in. wprowadzenie ochrony przed represjami (np. zwolnieniem) dla osób sygnalizujących czyny niedozwolone w firmie (sygnalistów).