Kanał Sueski został zablokowany. Konsekwencje dla globalnego handlu mogą być opłakane

Kanał Sueski stanął, a wraz z nim transport miliona ładunków

Kanał Sueski to od XIX w. jeden z kluczowych szlaków dla globalnej gospodarki, który łączy Europę i Daleki Wschód. TVN24 donosi, że tą drogą transportuje się ok. 10 proc. wszystkich towarów na świecie. W 2015 r. Kanał Sueski został rozbudowany, aby przyjmować największe statki świata.

Mimo tego kontenerowiec MV Ever Given osiadł na mieliźnie ok. 6 km na północ od południowego ujścia Kanału Sueskiego w pobliżu miasta Suez. Do zdarzenia doszło nad ranem we wtorek 23 marca. Portal money.pl wskazuje, że jedną z przyczyn mógł być bardzo silny wiatr, który zepchnął statek na brzeg Kanału Sueskiego.

Sprawę komplikują przede wszystkim gabaryty kontenerowca. Statek MV Ever Given waży 200 tys. ton, ma 400 m długości oraz 59 m szerokości - to więcej niż paryska Wieża Eiffla. Jest to jedna z największych pływających jednostek towarowych na świecie, która transportuje 20 tys. kontenerów na raz.

The Guardian przekazuje, że cały Kanał Sueski stanął. Po obu stronach utworzył się korek, w którym czekają tankowce wypełnione rosyjską, saudyjską, omańską i amerykańską ropą . Jak na razie nie wiadomo, kiedy kontenerowiec zostanie usunięty. Szacuje się, że wyciąganie jednostki może potrwać dni, a nawet miesiąc.

Egipscy specjaliści nie wykluczają, że statek trzeba będzie wypakować. Jednak rozładowywanie tak ogromnego kontenera to zadanie niezwykle trudne - potrzeba do tego odpowiednich dźwigów i suwnic. Takich sprzętów nie da się ustawić na pustyni w przeciągu zaledwie kilku dni.

Jeżeli nie uda się usunąć kontenerowca dość szybko to pozostałe statki będą musiały zmienić trasę. Ralph Leszczynski z Banchero Costa & Co. tłumaczył w rozmowie z Bloombergiem, że podróż naokoło Afryki, która może być w tej sytuacji konieczna, jest nie tylko dłuższa (zajmuje ok. 2 tygodnie), lecz także dużo bardziej kosztowna.

Skutki zablokowania Kanału Sueskiego

Zablokowany Kanał Sueski to zła informacja dla światowej gospodarki. - Każdego dnia średnio 50 jednostek przepływa kanałem, więc jego zamknięcie oznacza, że nic tędy nie przepłynie ani na północ, ani na południe. Zatem kontenerowce i tankowce nie dostarczają jedzenia, paliwa i innych dóbr do Europy, a z kolei z Europy dobra nie są eksportowane na Daleki Wschód - oznajmił dr Salvatore Mercogliano, historyk morski z Karoliny Północnej w USA.

Analitycy z PKO BP szacują, że Kanał Sueski zablokowany tylko na jedną dobę oznacza zatrzymanie 2,5 mln ładunków. „Planowany przestój zmniejszy wolumen globalnego handlu o nieco ponad 1 proc. w 2021, to presja nie tylko na ceny, ale na polskie obroty handlowe ”, czytamy we wpisie specjalistów na Twitterze.

Pierwsze skutki zdarzenia widać już teraz. Zablokowany Kanał Sueski, którym przepływa ok. 10 proc. ropy naftowej, zdecydowanie podbił jej cenę. Portal money.pl podaje, że amerykańska ropa WTI podrożała do 61 dolarów za baryłkę, a europejska Brent – do 64 dolarów za baryłkę. Obydwa wzrosty są szacowane na ok. 6 proc.

Warto jednak pamiętać, że w ostatnich dniach ceny surowca spadały i mimo że zablokowany Kanał Sueski przełożył się na ich wzrost, to w dalszym ciągu pozostają poniżej szczytu. Ostatnie obniżki to reakcja na pandemiczne restrykcje wdrażane w wielu państwach z powodu narastającej trzeciej fali pandemii.

Jednak największym poszkodowanym całego zdarzenia będzie bez wątpienia Egipt. AFP podaje, że Kanał Sueski wygenerował 5,61 mld dolarów zysku (22 mld zł) dla gospodarki tego państwa.