Kierowcy znów zapłacą więcej. Zacznie się już 1 listopada
Od 1 listopada 2024 roku muszą przygotować się na rozszerzenie sieci płatnych dróg w Polsce. Rozszerzenie obejmie dodatkowe 1,6 tys. km odcinków dróg, co oznacza, że ich liczba wzrośnie do ponad 5 tys. km. Celem zmian jest zwiększenie wpływów na rozwój infrastruktury, a także redukcja emisji CO2 i promowanie transportu kolejowego.
Nowe odcinki płatnych dróg
Rozszerzenie sieci płatnych dróg obejmie głównie kluczowe trasy tranzytowe oraz popularne drogi ekspresowe, m.in.:
- Autostrady A1, A2, oraz odcinki S2, S7, S17, S19 i S61 na Mazowszu,
- Drogi ekspresowe na Pomorzu, w tym odcinki S6 pomiędzy Węzłem Gdynia i Węzłem Gdynia Wielki Kack oraz Węzłem Koleczkowo a Węzłem Chwaszczyno,
- Sieć dróg ekspresowych na Lubelszczyźnie, w tym S7 pomiędzy Węzłem Żuławy Wschód i Węzłem Elbląg Zachód.
Wprowadzenie nowych opłat ma zapewnić większy wkład użytkowników ciężkich pojazdów w utrzymanie infrastruktury drogowej, szczególnie biorąc pod uwagę ich wpływ na kondycję nawierzchni.
Emerytura Andrzeja Dudy. Prezydent dostanie znacznie więcej niż przeciętny PolakKto zapłaci za nowe odcinki?
Zmiany dotkną pojazdy o masie przekraczającej 3,5 tony, co obejmuje ciężarówki, autobusy oraz samochody osobowe z przyczepami, które przekraczają dopuszczalną masę całkowitą.
Kontrola przejazdów oraz naliczanie opłat będzie realizowane przez system e-TOLL, który opiera się na technologii nawigacji satelitarnej. System monitoruje każdą trasę i nalicza opłaty za każdy przejechany kilometr. Wysokość opłaty zależy od klasy emisji pojazdu: dla pojazdów spełniających normę Euro 5 stawka wynosi od 23 do 38 groszy za kilometr.
Brak opłaty może skutkować wysokimi karami administracyjnymi, wynoszącymi od 250 zł do nawet 1500 zł. Dzięki temu rozwiązaniu każda podróż pojazdu ciężarowego lub autobusu będzie monitorowana, a rozliczenia będą się odbywać automatycznie.
Cel i przeznaczenie środków z opłat drogowych
Rząd planuje przeznaczyć wpływy z opłat drogowych na Krajowy Fundusz Drogowy. Pieniądze zgromadzone z dodatkowych opłat mają wspierać budowę nowych dróg oraz remonty istniejącej infrastruktury. Jest to element Krajowego Planu Odbudowy, który ma na celu nie tylko poprawę sieci drogowej, ale także przyczynienie się do obniżenia emisji CO2 poprzez zmniejszenie liczby ciężarówek na drogach i promowanie transportu kolejowego.
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak zaznaczył, że inwestycje te są kluczowe dla modernizacji polskiej infrastruktury drogowej, a dodatkowe środki z opłat będą stanowiły istotne wsparcie dla tego procesu.
Mimo szczytnych intencji decyzja o wprowadzeniu dodatkowych płatnych odcinków wywołała mieszane reakcje w branży transportowej. Jej przedstawiciele zwracają uwagę, że wzrost kosztów przejazdów może wpłynąć na ceny przewozu towarów i biletów pasażerskich, co w efekcie przełoży się na ceny towarów na rynku oraz na koszty podróży.
Dodatkowe opłaty mogą stanowić wyzwanie szczególnie dla małych firm transportowych, które działają na regionalnych trasach, często korzystając z dróg krajowych i ekspresowych.
W najbliższych latach przewiduje się, że system e-TOLL zostanie jeszcze bardziej zmodernizowany i dostosowany do obsługi rosnącej liczby pojazdów. Możliwe jest również, że wraz z poprawą sytuacji finansowej sektora drogowego pojawią się kolejne inwestycje, które będą miały na celu dalszą rozbudowę infrastruktury drogowej, a także poprawę jakości życia użytkowników dróg, poprzez nowoczesne rozwiązania technologiczne.