Kolejne duże zakłócenia sygnału GPS. Problemy wystąpiły nawet na Śląsku
Pod koniec roku w działaniu GPS w regionie południowego Bałyku zaczęto odnotowywać liczne zakłócenie, co doprowadzały do znaczącego zmniejszenia jego skuteczności. Od tego czasu trwają debaty nad możliwymi przyczynami. W ostatnim czasie znów dostrzeżono poważne problemy.
Kolejne rekordowe zakłócenia GPS
Apogeum zakłóceń w działaniu GPS występowało około 26 grudnia. Objętych nimi była południowa Szwecja, duża część Polski, państwa bałtyckie oraz sam Południowy Bałtyk. Odczyty z GPS były na tyle niedokładne, że stawały się w dużej mierze bezużyteczne.
Od tego czasu problemy co prawda nie znikły, ale nigdy już nie występowały z taką intensywnością jak kilka dni przed końcem minionego roku. To się właśnie zmieniło. 10 stycznia to dzień, w którym znów zakłócenia były wyjątkowo silne i niemal dorównywały intensywności z apogeum.
Poważna awaria GPS w dużej części Polski. Eksperci: to może być celowy sabotażZakłócenia GPS sięgały Częstochowy i Lublina
Jak wskazują dane z serwisu gpsjam.org w ostatnich dniach zakłóceniami objęta została niemal cała północna Polska, z wyjątkiem okolic Elbląga i południowej Wielkopolski. Ponadto działania GPS było mało precyzyjne nawet w okolicach Częstochowy, Kielc, Radomia i Lublina.
Podobnie jak około 26 grudnia najwięcej zakłóceń występowało na Bałtyku, w jego południowej części. Warto zwrócić uwagę, że tym razem nie został zakłócony sygnał nad Szwecją, zupełnie jakby zasięg interferencji przeniesiony został bardziej na południowy wschód, czyli nad Polskę.
Zobacz także: Nowy wybuchowy sprzęt rozpoznawczy. Otrzyma go ogromne państwo
Problemy w 25 proc. przelotów nad Polską
Jak informuje niezależny specjalista ds. białego wywiadu Markus Jonsson w efekcie ostatniej intensyfikacji zakłóceń problemów z nawigacją doświadczyło około. 25 proc. przelotów nad południową częścią Morza Bałtyckiego i nawet 28 proc. przelotów nad centralną Polską.
Wciąż nie dysponujemy potwierdzonymi informacjami dotyczącymi źródła zakłóceń, najczęściej wskazuje się na działalność służb rosyjskich, które mają w ten sposób maskować manewry dokonywane podczas swoich ćwiczeń wojskowych.