Komornik zajął 11-letniej Zuzi rentę po ojcu. Interweniowało samo ministerstwo
O zawieszeniu komornika wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta poinformował na Twitterze.
Dzięki tekstom tygodnika "Wprost" o działalności komornika przeprowadziliśmy wnikliwą kontrolę. Komornik został zawieszony w czynnościach, uruchomiono postępowanie dyscyplinarne, złożyłem również w związku z kontrolą zawiadomienie do Prokuratury Krajowej - napisał Kaleta.
Przypomnijmy, że tygodnik “Wprost” opisał sprawę na początku lutego. 11-letnia Zuzia z Libiąża (woj. małopolskie) otrzymała list z firmy windykacyjnej, która poinformowała ją, że ma milion złotych długu wskutek niespłaconego kredytu jej zmarłego 9 lat temu ojca. Sprawa trafiła do komornika, który zajął dziewczynce rentę rodzinną po nieżyjącym ojcu.
Komornik 11-latce odbierał 180 zł
Zuzia dostawała z tego tytułu 604 zł. Komornik zabiera jej miesięcznie 180 zł i zostawia 424 zł. Mimo tego, że córka żyje z matką na skraju ubóstwa. Ich miesięczny dochód wynosi ok. 1,5 tys. zł. Utrzymują się z 500+, zasiłku dla samotnej matki i prac społecznych użytecznie - pisał “Wprost”.
Tuż po publikacji artykułu Ministerstwo Sprawiedliwości przyznało, że do ściągnięcia pieniędzy z renty dziewczynki nigdy nie powinno dojść. Po interwencji resortu 11-latce zwrócono ściągnięte dotychczas pieniądze. Skierowano również wówczas wniosek dyscyplinarny przeciwko komornikowi.