Koniec po 20 latach. Legendarna kawiarnia kończy działalność. Wraz z nią ginie kawałek historii

To nie pierwsza taka sytuacja w Polsce, kiedy niewielkie lokale, które pokochała społeczność, muszą ustąpić miejsca sieciówkom. Już wkrótce kultowa kawiarnia mieszcząca się na wrocławskim rynku również zakończy swoją działalność. Bywały w niej znamienite postaci polskiej kultury. Po długiej historii pozostanie jeden ważny ślad.
Znane lokale zastępowane masowymi sieciami
Problem zastępowania lokalnych restauracji i kawiarni przez masowe sieciówki dotyczy głównie miast i miasteczek, gdzie pierwotnie gastronomia rozwijała się naturalnie — z pasji, tradycji i silnego związku z lokalną społecznością. Takie miejsca często miały swoją historię: rodzinne przepisy, unikalny klimat, osobiste podejście do klientów. Z czasem jednak coraz więcej z nich zaczęło przegrywać konkurencję z wielkimi markami.
Sieciówki wchodzą na rynek z ogromnym kapitałem, rozpoznawalnym logo i ustabilizowanym modelem działania. Dzięki temu oferują przewidywalność: wiadomo, czego się spodziewać w kawiarni tej samej marki w Lublinie, Warszawie czy Barcelonie. To jest wygodne, ale też prowadzi do standaryzacji i utraty lokalnej różnorodności.

W praktyce oznacza to kilka rzeczy:
- wzrost kosztów najmu,
- uniformizację przestrzeni miejskiej,
- utratę lokalnej tożsamości,
- zmianę relacji z klientami.
Oczywiście sieciówki też mają swoje zalety — na przykład często zapewniają stabilne zatrudnienie i są dostępne dla szerokiej grupy klientek i klientów. Ale koszt kulturowy i społeczny bywa wysoki.
Przykry los spotkał kolejną kultową kawiarnię, która będzie musiała ustąpić miejsca gigantowi. Legenda, którą stworzyła w tym miejscu, nigdy jednak nie zaniknie i będzie zawsze pamiętana przez licznych odwiedzających, również tych z tzw. wyższych sfer.

Kultowa "Literatka" zostanie zastąpiona przez sieciówkę
Już wkrótce jedną z popularniejszych legendarnych kawiarni we Wrocławiu zastąpi sieciówka, o czym obecna załoga poinformowała w swoich mediach społecznościowych. Wiele osób nie ukrywa, że właśnie kończy się pewna epoka, która trwała przez ostatnie dwie dekady. Wrocławski rynek straci jeden ze swoich stałych punktów, w którym bywały znamienite postaci - kawiarnię Literatka.
Jaś Domin, wiele aktywności. Ważnych dla miasta. To tu wręczałem Glorie Artis Poparcie dla Olgi Tokarczuk. Zawsze szkoda. Ale przede wszystkim podziękowania za lata pracy. Ukłony dla załogi - napisał na swoim profilu facebookowym były prezydent Wrocławia Bogdan Zdrojewski.
Bywali tam również Marek Krajewski oraz panowie z kabaretu Elita. Jak wskazują mieszkańcy miasta w komentarzach w mediach społecznościowych, dla nich również było to ważne miejsce na mapie Wrocławia, gdzie przeżywali swoje pierwsze randki, urodziny czy inne spotkania towarzyskie.

W miejscu kawiarni teraz pojawi się lokal sieci Green Caffe Nero, sieć, która powstała w 2012 roku z połączenia warszawskich kawiarni Green Coffee i międzynarodowej marki Caffe Nero. Jak zapowiedziano na Facebooku, wewnątrz pozostanie słynny neon z logo, który zdobił to miejsce przez ostatnie 20 lat. Dla wielu osób to ukłon w stronę historii i dziedzictwa kultowej kawiarni.
Wiadomo, w jaki sposób obecna załoga zamierza pożegnać swoich stałych bywalców.
Zobacz: Konferencja Tuska i Brzoski. “Takich zmian nie było od czasu przystąpienia Polski do Unii”
Kawiarnia w sercu Wrocławia pożegna się z klientami. Zaplanowano ostatnią imprezę
W mediach społecznościowych kawiarni pojawił się obszerny wpis, z którego możemy wyczytać szczegóły związane z zamknięciem legendarnego miejsca na mapie Wrocławia. W ten sposób właściciele chcieli się pożegnać ze swoimi stałymi klientami.
Kochani, pora ogłosić to, o co wiele/u z Was pytało nas w wiadomościach. Literatka, jaką znaliście, powoli kończy swoją misję. Po 20 latach przyszedł czas na zamknięcie jednego z najpiękniejszych rozdziałów wrocławskiej gastronomii - czytamy na Facebooku.
Dodano również, że za kilka tygodni odbędzie się specjalna impreza pożegnalna, w której będą mogli wziąć udział wrocławianie. To wtedy w symboliczny sposób Literatka zakończy swoją działalność.
Przyjdzie jeszcze czas na powiedzenie goodbye, podziękowania i wspomnienia. Tymczasem działamy normalnie. Przez najbliższe tygodnie nic się nie zmieni. Symbolicznym pożegnaniem będzie impreza pożegnalna w niedzielę, 18 maja, na którą już dziś serdecznie Was zapraszamy.
Literatka należała do właściciela, który wcześniej prowadził w Rynku pub Highlander, mieszczący się pod adresem Ratusz 15. Miejsce to słynęło z tego, że często spotykali się tam kibice Celticu Glasgow, a kelnerzy obsługiwali gości ubrani w tradycyjne szkockie kilty.
Do tego samego właściciela należał także inny, równie sentymentalnie wspominany przez dawnych bywalców lokal — John Bull Pub na placu Solnym. Pub ten znajdował się w kamienicy, w której dziś działa Kombinat, dobrze znany głównie młodszemu pokoleniu.





































