Koniec podatkowego El Dorado dla programistów. Ministerstwo zdecydowało, wkrótce ważne zmiany
Ulgi podatkowe dla dobrze, jak na polskie warunki, wynagradzanych pracowników branży IT, były wymieniane jako jeden z symptomów degresywności polskiego systemu podatkowego. Chodzi o IP Box - obowiązującą października 2018 r. ulgę, dzięki której dochody z kwalifikowanej własności intelektualnej mogły być objęte preferencyjnym, 5-procentowym PIT-em. Do tego dochodziło prowadzenie działalności badawczo-rozwojowej, co przy wytwarzaniu oprogramowania nietrudno jest wykazać. Skutek był taki, że jedna z najlepiej zarabiających grup zawodowych opłacała jedną z najniższych stawek podatku dochodowego. To się jednak wkrótce zmieni.
IP Box + R&D - preferencyjne stawki podatku dochodowego dla jednej z najlepiej wynagradzanych branży w Polsce
Programiści mogli uzyskiwać preferencyjne stawki podatkowe przede wszystkim za sprawą dysponowania prawami autorskimi do programu komputerowego. Nie mniej ważna była działalność badawczo-rozwojowa definiowana dość luźno jako “badania naukowe lub prace rozwojowe, podejmowaną w sposób systematyczny w celu zwiększenia zasobów wiedzy oraz wykorzystania zasobów wiedzy do tworzenia nowych zastosowań”. Od 2022 r., na mocy Polskiego Ładu, korzyści podatkowe w postaci IP Box i ulg dla badań i rozwoju można było połączyć.
Zobacz: Google ma monopol i łamie prawo. Donald Trump grozi likwidacją korporacji
Powstały całe kancelarie doradców podatkowych, które specjalizowały się w optymalizacji podatkowej dla pracowników branży IT, tak aby ci mogli korzystać w jak największym stopniu z przysługujących im ulg. Nawet jeśli tak naprawdę wykonywali mrówczą programistyczną pracę dla korporacji. Najpopularniejsza niż nich to rzecz jasna kancelaria Sławomira Mentzena, której przychody nie dość, że pozwoliły na debiut giełdowy, to jeszcze stoją w dużej mierze za sukcesem wyborczym Konfederaty.
Rafał Brzoska wygrywa z Facebookiem. Dla miliardera decyzja zapadła w miesiąc, Polacy są okradani latamiMinisterstwo finansów pracuje nad zmianami i wraca do pierwotnych założeń: IP Box ma być wsparciem dla badań i rozwoju
Wygląda jednak na to, że podatkowe El Dorado dla programistów zmierza ku końcowi. W wykazie prac rządu znalazła się zmiana ustawy o podatku dochodowym dla osób fizycznych. W projekcie, nad którym pracuje ministerstwo finansów zajdą ważne zmiany także dla programistów.
Pięcioprocentowa stawka nie będzie dłużej dostępna dla działalności gospodarczych, które nie zatrudniają w pracowników. Nic bowiem nie stało na przeszkodzie, by w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej, która tak naprawdę sprowadzała się do świadczenia usług jednemu software house’owi, otrzymywać ulgi zaprojektowane na potrzeby naukowców rozwijających oprogramowanie w celach badawczych.
Jak zauważa Małgorzata Samborska, ekspertka ds. podatków pracująca dla Grant Thornton, wkrótce się to zmieni. Z IP Box będą mogli skorzystać tylko ci przedsiębiorcy, którzy zatrudniają przynajmniej 5 pracowników. Ponadto zwiększone zostanie obciążenie daniną solidarnościową. Za podstawę jej obliczania przyjmowane mają być kwalifikowane dochody opodatkowane w ramach IP Box oraz świadczenia pochodzące z fundacji rodzinnych. W praktyce przekłada się to na 4 proc. daniny solidarnościowej przy dochodach powyżej 1 mln zł.
“IP Box kaput”, czyli nadchodzi exodus na ryczałt
Już teraz wiele jest komentarzy, że planowane zmiany w IP Box są de facto likwidacją ulgi. “IP Box kaput” - grzmią opinie publikowane w serwisie X. Proponowane zmiany nie będą jednak dotyczyć lwiej części zespołów, które rozliczały się na bazie IP Box zgodnie z pierwotnymi założeniami ulgi i prowadzą faktyczną działalność badawczo-rozwojową. Ponadto należy się spodziewać, że samozatrudnieni pracownicy branży IT dalej będą szukać optymalizacji i po prostu zmienią formę opodatkowania na ryczałt.