Kontrole palenisk domowych już ruszyły. Sypią się też mandaty
Kontrole palenisk domowych dotknęły mieszkańców Krakowa i Włocławka. Choć posypały się mandaty to skala wykroczeń jest coraz mniejsza. Dodatkową zachętą do przestrzegania zasad może być dofinansowanie do wymiany starego kopciucha.
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Jakie są nowe zasady dla palenisk domowych
-
Jakie nadużycia ujawniły kontrole w Krakowie
-
Jakie zachęty dla mieszkańców przygotował Włocławek
Kontrole w trosce o jakość powietrza
Kontrole palenisk domowych mają dyscyplinować obywateli, aby przestrzegali zapisów uchwały antysmogowej. Zgodnie z dokumentem od września 2019 r. na terenie Krakowa obowiązuje zakaz palenia drewnem, węglem i innymi paliwami stałymi.
Dlaczego włodarze miasta postanowili zaostrzyć zasady? Kraków od lat znajduje się w czołówce miast o najgorszej jakości powietrza. Z badań Akademii Górniczo-Hutniczej wynika, że po wprowadzeniu zakazu kondycja powietrza się poprawiła. Mimo tego w styczniu 2021 r. Kraków uplasował ponownie na wysokim 12. miejscu ogólnoświatowego zestawienia Air Quality Index. Problem jest w dalszym ciągu poważny, a kontrole mają skłaniać mieszkańców, aby potraktowali go poważnie.
Kontrole nie zawsze kończą się pouczeniem
Z podsumowania sezonu grzewczego wynika, że nadal nie wszyscy mieszkańcy respektują zasady. Krakowscy strażnicy przeprowadzili kontrole 2 249 instalacji i domowych palenisk. Funkcjonariusze otrzymali łącznie 800 wniosków o interwencję. W poprzednim sezonie grzewczym tego typu zgłoszeń było aż 2,5 tys.
Marek Anioł, rzecznik Straży Miejskiej w Krakowie, stwierdził, że mniejsza liczba zawiadomień oznacza, że niektórzy całkowicie zrezygnowali z palenisk, a ich współmieszkańcy „rzadziej widzą niepokojące sygnały, takie jak czarny dym wydobywający się z kominów”. To optymistyczny akcent, choć liczba osób, dla których kontrole zakończyły się mandatem, nadal jest dość spora.
Interia donosi, że 16 osób zostało pouczonych w sprawie stosowania niewłaściwego materiału do palenia. Kontrole okazały się dużo bardziej dotkliwe dla kilkudziesięciu mieszkańców - strażnicy zarejestrowali w sumie 94 wykroczenia i wystawili 37 mandatów. Za załamanie zasad uchwały antysmogowej grozi grzywna w wysokości 500 zł.
Jednak mandaty to nie wszystko. Strażnicy przekazali, że aż 41 spraw zostanie skierowanych do sądu z wnioskiem o ukaranie w trybie administracyjnym. Powodem wkroczenia na ścieżkę sądową jest rażące naruszenie zasad. W takiej sytuacji mieszkańcy narażają się na grzywnę rzędu 5 tys. zł.
Kontrole są przeprowadzone w oparciu o kilka kryteriów. Funkcjonariusze analizują m.in. przesłanki socjalne, techniczne czy formalno-prawne.
Włocławek kontroluje i wspiera obywateli
Kontrole objęły także mieszkańców Włocławka, którzy od 1 września 2019 r. nie mogą korzystać z mułów, pyłów i flotów węglowych czy miału. Portal wloclawek.naszemiasto.pl podaje, że kontrole są wyjątkowe wnikliwe i obejmują także pobieranie próbek popiołu. Fragmenty opału trafią do laboratorium, gdzie są badane pod kątem ewentualnego spalania odpadów.
Jednak Włocławek już od trzech lat wspiera swoich mieszkańców i oferuje dotacje na wymianę starych kopciuchów. W tym roku na ten cel przeznaczono w sumie 256 tys. zł, a pieniądze otrzymały 64 osoby.
To prawie dwa razy więcej niż w 2020 r., kiedy Włocławek dofinansował 37 osób na łączną kwotę 148 tys. zł. Portal q4.pl donosi, że możliwość zapewnienia większego wsparcia wynika ze współpracy z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl