Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Praca > Krótszy czas pracy teraz tylko dla jednej grupy. Ministra ma nowy plan
Zuzanna Kłosek
Zuzanna Kłosek 16.01.2025 20:11

Krótszy czas pracy teraz tylko dla jednej grupy. Ministra ma nowy plan

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk
Fot. Pawel Wodzynski/East News

Polaków czekają wielkie zmiany na rynku pracy? Tak wynika z czwartkowych (16 stycznia) wypowiedzi szefowej resortu Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Agnieszki Dziemianowicz-Bąk. Osoby, które liczyły na powrót do dyskusji o czterodniowym tygodniu pracy, mogą być rozczarowane. Krócej ma pracować tylko jedna grupa, pozostali mogą liczyć na… “wydłużenie stażu”.

Więcej wolnego czasu, ale nie dla wszystkich Polaków

W połowie ubiegłego roku media huczały o proponowanych zmianach w systemie pracy. Wiele osób liczyło na to, że 40-godzinny tydzień pracy zostanie skrócony: do czterech dni lub 35 godzin. Dyskusja w rządzie nie doprowadziła jednak do uchwalenia nowej ustawy i wizja zmian zniknęła za horyzontem, przynajmniej na jakiś czas. W czwartek 16 stycznia mogło się wydawać, że nadzieja powróciła za sprawą wypowiedzi Agnieszki Dziemianowicz-Bąk w programie Gość Radia Zet.

Okazuje się, że ministra owszem, podtrzymuje koncepcję skrócenia czasu pracy, ale tylko dla jednej grupy: seniorów. Dla młodych osób na rynku pracy przewidziała inne zmiany, ale nie te, o których wszyscy mówili w 2024 roku.

Zobacz też: Poczta Polska rozsyła zaskakujące wezwania. Polacy płacą kary, choć wcale nie muszą

Przepracował 44 lata. Tyle emerytury wypłaca mu ZUS, wysokość świadczenie robi wrażenie Polacy znaleźli nowy sposób na oszczędzanie pieniędzy. Tej zmiany lepiej nie przegapić

Krótszy czas pracy powstrzyma seniorów przed emeryturą?

Od dłuższego czasu ZUS apeluje do najstarszych Polaków, by dobrze przemyśleli decyzję o zakończeniu aktywności zawodowej. Dłuższa praca przełoży się bowiem na więcej składek i dłuższy staż pracy, a co za tym idzie: wyższe świadczenie.

Więcej o sprawie: Emerytura nie wystarczy. Policzono, ile Polacy powinni odłożyć na "spokojną" starość

W pracy seniorów chce zatrzymać również ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, która w czwartek przyznała, że polski rynek pracy wciąż nie jest dostosowany do osób starszych. Taki stan rzeczy mógłby się jednak zmienić za sprawą skrócenia czasu pracy.

Gdyby czas pracy mógł być krótszy, osoby starsze mogłyby mieć dłuższy odpoczynek, co może sprawić, że byłyby bardziej skore i chętne, by dłużej aktywne pozostawać — tłumaczyła szefowa resortu.

Ministra odniosła się również do możliwości podniesienia wieku emerytalnego, mówiąc, że takie rozwiązanie “w ogóle nie wchodzi w grę”. Jeśli już, zmiana miałaby polegać na obniżeniu wieku emerytalnego dla mężczyzn, nie zaś podniesieniu tego progu dla kobiet. Taka ustawa nie rozwiązałaby jednak problemu niskich, czy nawet groszowych emerytur. Z tego powodu Agnieszka Dziemianowicz-Bąk chce przekonać seniorów, by sami decydowali się pracować dłużej.

Na umowie zleceniu też będziemy “pracować dłużej”

W 2024 roku równie głośno było o możliwym oskładkowaniu umów cywilno-prawnych. Projekt ustawy finalnie trafił jednak do kosza, co wywołało tarcia w zakresie dofinansowania z Unii Europejskiej. Szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej ponownie wróciła do tematu sytuacji osób zatrudnionych na takich umowach, jednak nie w kontekście oskładkowania. Tym razem rozmowa dotyczyła dłuższego stażu pracy.

Prowadzimy prace w ramach naszego projektu ustawy o wliczaniu do stażu pracy na przykład okresów przepracowanych w oparciu o umowy cywilno-prawne, umowy zlecenie czy jednoosobową działalność gospodarczą — powiedziała ministra.

Taka zmiana miałaby pozwolić choćby na szybsze skorzystanie z urlopu wypoczynkowego w wymiarze 26, a nie 20 dni. Zdaniem Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, obecna sytuacja jest “nieuczciwa, niesprawiedliwa i krzywdząca” dla młodych pracowników. “Chcemy, żeby weszło to w życie od 1 stycznia 2026 roku, żeby pracodawcy mogli się przygotować do wdrożenia” — podsumowała.