Zapowiedzi Morawieckiego mogą przerazić. Premier mówi o potężnym uderzeniu po pandemii
Z tego artykułu dowiesz się:
Dlaczego moment zakończenia pandemii będzie kluczowy dla światowej gospodarki
Kto jest zaangażowany w prace nad projektem "uderzenia gospodarczego"
Jak premier odpowiada na krytykę gospodarczej prawicy i lewicy
Kryzys rząd zwalczy "uderzeniem". Mateusz Morawiecki ma ambitne plany
Kryzys spowodowany pandemią COVID-19 dotknął cały świat, w tym i Polskę. Premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla Pulsu Biznesu zapowiedział przedstawienie w najbliższym czasie głównych założeń "uderzenia gospodarczego" planowanego przez rząd.
Prowadzący wywiad zwrócił uwagę, że ze względu na pandemię część produkcji wróci z Azji do Europy. Wiele państw będzie próbowało wykorzystać tę sytuację, aby szybciej odbić się od kryzysu. Mateusz Morawiecki przyznał, że rząd bierze to pod uwagę i prace nad planem gospodarczym są na zaawansowanym etapie.
- Walka z pandemią jest teraz na pierwszym miejscu, ale kiedyś się skończy, dlatego poza doraźną pomocą dla firm patrzymy również w przyszłość, żeby wówczas szybko ruszyć do gospodarczego wyścigu. Wkrótce przedstawimy główne założenia naszego uderzenia gospodarczego - mówił Mateusz Morawiecki.
Jak mówi premier RP, najwięcej zyskają te państwa, które jako pierwsze "staną na nogi" po kryzysie. Obecnie nad planem "uderzenia" pracują Polska Agencja Inwestycji Handlu, Polski Fundusz Rozwoju w porozumieniu z Ministerstwem Rozwoju, Pracy i Technologii oraz resortem finansów. Póki co premier nie chce zdradzić więcej szczegółów.
Mateusz Morawiecki o polityce gospodarczej rządu
W rozmowie z prezesem Rady Ministrów, dziennikarz Pulsu Biznesu zapytał o sektory, w których państwo planuje zwiększyć zakres swoich kompetencji. Ze stwierdzeniem, że obecnie rząd prowadzi etatystyczną politykę gospodarczą, stanowczo nie zgodził się Mateusz Morawiecki.
- Chcemy realizować politykę gospodarczą, która nie jest etatystyczna czy neoliberalna, ale po prostu skuteczna. Dogmatyczni turboliberałowie zarzucają nam etatyzm, a ideowi socjaliści - podejście wolnorynkowe. Tymczasem prawda jest taka, że jesteśmy po prostu pragmatyczni - wybieramy najlepiej skrojone rozwiązania, które odpowiadają naszej sytuacji - mówił premier.
Prezes Rady Ministrów stwierdził także, że ze względu na dynamikę polskiej gospodarki potrzebne są zróżnicowane rozwiązania. Stąd rząd raz kieruje się bardziej w stronę interwencjonizmu państwa, a raz w kierunku wolności gospodarczej.
Wiele zależy od szczepionki. Po szczepieniach, w życie wejdzie plan pokonania kryzysu
Mateusz Morawiecki przyznał, że liczy na szybkie wdrożenie szczepionki. Im szybciej uda się zaszczepić społeczeństwo, tym szybciej będzie można wdrożyć plan wyjścia z kryzysu gospodarczego. Zdaniem premiera przyszły rok to rok "odbicia".
- Dlatego stawiamy na inwestycje, będziemy wspierać inwestycje prywatne inwestycjami publicznymi. Chcemy też kontynuować bardzo mocno działania wspierające eksport polskich przedsiębiorców. Dzięki temu powstanie jeszcze więcej miejsc pracy, ruszą wynagrodzenia, a to jest sprzężenie zwrotne - mówił Morawiecki dla Pulsu Biznesu.
Premier zaznacza, że wraz ze wzrostem wynagrodzeń, wzrośnie również ich siła nabywcza Polaków. Jednak to, czy faktycznie więcej cyferek na koncie wpłynie na siłę nabywczą, zależy od inflacji, która obecnie rośnie w zatrważającym tempie.