Który antywirus jest najlepszy? Poznaliśmy najnowszy ranking AV-TEST
Opublikowana została nowa odsłona raportu z badań AV-TEST, jednych z największych i najbardziej skrupulatnych analiz narzędzi chroniących przed złośliwym oprogramowaniem. Badacze przetestowali 16 programów, wystawiając je na działanie ponad 16 tys. zagrożeń. Dzięki temu wiemy już, które windowsowe antywirusy są aktualnie najskuteczniejsze.
Rozbudowana metodologia
Zanim przejdziemy do rezultatów, należy zaznaczyć, że termin „antywirus” wypada już dziś nieco archaicznie. Wirusy komputerowe, jak nazywaliśmy je przed dwudziestu laty w epoce takich programów jak ILOVEYOU, znacznie się rozdrobniły, są mniejsze, bardziej wyspecjalizowane i wyrafinowane . To znajduje odzwierciedlenie w AV-TEST, który w jednym rankingu umieszcza rozbudowane kompletne systemy, jak i mniejsze skanery czy ochronę wyłącznie przed zagrożeniami płynącymi z internetu.
Co bardzo ważne, skupiono się nie tylko na skuteczności w wykrywaniu zagrożeń i funkcji izolowania ich od systemu. Kryterium stanowiły także takie czynniki, jak optymalizacja działania systemu, narzut działania oprogramowania na zasoby systemowe czy konieczność eskalacji uprawnień. Zwłaszcza te dwa aspekty mają duże znaczenie – niekiedy źle zoptymalizowane systemy uprzykrzają korzystanie z komputera nie mniej niż niejeden złośliwy program , zaś konieczność rozszczelniania systemu przed antywirusem powinna być ograniczana do minimum.
Wyniki AV-TEST 2023
Badania 16 najpopularniejszych systemów przeciw złośliwemu oprogramowaniu przebiegały w dwóch etapach . W pierwszym z nich badacze testowali skuteczność wykrywania około 500 próbek „z życia wziętych”, czyli takich, które tuż przed badaniami wykryto w internecie i dysponowano informacjami, że są one wyjątkowo groźne i aktywnie wykorzystywane przez napastników. W drugim etapie posłużono się standardowym zestawem składającym się z 16 tys. różnego rodzaju znanych zagrożeń: wirusów, trojanów, keyloggerów i wielu innych.
Tylko 9 z 16 testowanych programów zdołało wykryć wszystkie zagrożenia. Są to produkty firm: AhnLab, Avast, AVG, Avira, Bitdefender, McAfee, Norton, PC Matic and Trend Micro . Jeśli zatem należy nam przede wszystkim na skuteczności, to właśnie one są godne polecenia. Nieznacznie gorzej z wykrywaniem poradziły sobie programy firm Kaspersky, Microworld oraz wbudowany w Windowsa silnik Defender – tu uzyskano skuteczność rzędu 99,3%, co nadal jest bardzo wysokim wynikiem. Najgorzej wypadły zaś narzędzia dostarczane przez Protected.net, F-Secure and Malwarebytes, a na szarym końcu znalazło się K7 Computing.
Bardziej wyrównane wyniki uzyskano w testach wydajności i pomiarach obciążenia generowanego przez programy. W tym przypadku aż 14 z 16 narzędzi generowało tak mało narzut, że uzyskały maksymalną notę.
Dwa wyjątki to oprogramowanie AhnLab (które z kolei uzyskało bardzo dobre rezultaty w testach wykrywania) oraz Microworld
. Mimo to ich wydajność nadal jest oceniana pozytywnie – uzyskały 5,5 w 6-stopniowej skali.
Który antywirus na Windowsa najlepszy?
Wnioski badaczy wskazują na to, że czołówka produktów antywirusowych na Windowsa jest dziś bardzo wyrównana zarówno w kwestii skuteczności ochrony, jak i generowanego obciążenia. Do systemów ocenianych na najwyższą notę zaliczono programy: Avast Free Antivirus, AVG Internet Security, Avira Security, Kaspersky Standard, McAfee Total Protection, Microsoft Defender, Norton 360 i TrendMicro Internet Security.
Ranking ma także antybohaterów, choć jest to określenie nieco na wyrost. Produkty K7 Total Security, Microworld eScan Internet Security Suite oraz PC Matic wypadły w testach gorzej od konkurencji, jednak nadal oferują wysoki poziom ochrony.
Czy antywirusy są nam jeszcze potrzebne?
W gronie najlepiej ocenianych programów uwagę zwraca wbudowany windowsowy Defender, co generuje pytanie: skoro wszyta w system operacyjny otrzymuje równie wysokie noty, co produkty firm trzecich, to czy warto jeszcze w ogóle instalować zewnętrzne programy? To problem poruszany nie od dziś. Instalacja produktów firm trzecich wymaga wspomnianego rozszczelnienia systemu i przyznania dodatkowemu procesowi najwyższych uprawnień. W takich okolicznościach stosowanie zewnętrznych narzędzi, które w dodatku najczęściej są płatne, pozostaje indywidualnym wyborem użytkownika, a nie palącą koniecznością.