Kwota wolna od podatku do mocnej podwyżki. Skorzystają najmniej zarabiający i seniorzy
Z tego artykułu dowiesz się:
Jak prezentuje się polska kwota wolna od podatku na tle państw Unii Europejskiej
Do skorzysta na zmianach
Jakie są powody, dla których rząd PiS chce podnieść próg akurat teraz
Kwota wolna od podatku utrapieniem Polaka
Kwota wolna od podatku w Polsce jest jedną z najniższych w całej Unii Europejskiej i co gorsza, nie odpowiada zmieniającym się kosztom życia. Na początku drugiego tysiąclecia próg wynosił 2 tys. zł, a w 2021 r. dla większości Polaków oscyluje w granicach 3 tys. zł. Bardzo wąska grupa pracujących może bowiem korzystać z preferencyjnej stawki 8 tys. zł.
Kwota wolna od podatku to de facto ogromne obciążenie płatników zobligowanych do składania deklaracji PIT. Z dużo mniejszymi problemami zmagają się obywatele innych państw członkowskich UE. Portal money.pl donosi, że w Holandii kwota wolna od podatku wynosi 2 tys. euro, a we Francji czy Grecji - aż 5 tys. euro. Polska z progiem rzędu 800 euro wypada na tym tle niezwykle blado.
Kwota wolna od podatku do zwiększenia. Tylko niektórzy na tym zyskają
Prawdziwą rewolucję podatkową zamierza już niebawem przeprowadzić rząd PiS, który pracuje nad Nowym Ładem, programem społeczno-gospodarczych reform. Portal oko.press.pl ustalił, że jednym z głównych zapisów pakietu fiskalnego miałoby być podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł.
Rząd nie skomentował tych doniesień i w dalszym ciągu nie wiadomo czy byłaby to kwota stała, czy zmniejszająca się wraz ze wzrostem dochodów. W grę wchodzą dwa scenariusze - kwota wolna od podatku rzędu 30 tys. dla wszystkich lub tylko dla tych obywateli, których roczny dochód nie przekracza 30 tys. zł. W pierwszym wariancie korzyść odniosą wszyscy, a w drugim - tylko pracownicy z dochodem maksymalnie 2,5 tys. zł w skali miesiąca.
Gdyby jednak rząd zdecydował się na pierwszą ewentualność to różnica byłaby dziesięciokrotna. Portal money.pl wskazuje, że w takiej sytuacji każdy obywatel miałby do zapłacenia ponad 5 tys. mniej podatku. Co miesiąc z należności względem fiskusa można byłoby odjąć 425 zł, a obecna kwota wolna od podatku zezwala na odliczenie zaledwie 40 zł.
- Najprawdopodobniej będzie tak, dla utrzymania kosztów programu na możliwie najniższym poziomie. Już dziś można za to wskazać, że ta propozycja zakłada, że zyskają najwięcej osoby z pensją minimalną, bo to prawdopodobnie będą okolice górnego progu kwoty wolnej - dr Aleksander Łaszek z Forum Obywatelskiego Rozwoju. Szacuje się, że takich osób w Polsce jest ok. 1 mln.
Na zmianach mieliby skorzystać także seniorzy. W planach jest bowiem wprowadzenie emerytury bez podatku, ale nie dla wszystkich. Kwota wolna od podatku od emerytury również miałaby wynosić 30 tys. zł, co oznacza, że należności nie będą musieli odprowadzać seniorzy z emeryturą w wysokości 2,5 tys. zł w skali miesiąca.
Zdaniem ekspertów kwota wolna od podatku powinna zostać podwyższona, ponieważ progi polskie zbyt drastycznie odbiegają od standardów unijnych, a przez niskie stawki tracą przede wszystkim pracownicy o najniższych zarobkach. Business Insider Polska wskazuje, że przy umowie o pracę dla pensji sięgającej 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia klin podatkowy (czyli PIT oraz składki) wynosi 40 proc. Obywatel, który zarabia dwukrotność średniej krajowej, przekazuje należności rzędu 41-42 proc.
Dużo bardziej korzystnym rozwiązaniem byłaby podwyżka kwoty wolnej od podatku, ale tylko dla pracujących, wykluczając z tego modelu seniorów pobierających świadczenia z ZUS. Druga ewentualność to podniesienie kosztów uzyskania przychodu. Dr Łaszek przekonuje, że dzięki temu również można ograniczyć podatki, ale bardziej efektywnie.
Dlaczego PiS chce zmieniać progi w środku pandemii?
Podwyższenie kwoty wolnej od podatku można interpretować jako próbę ożywienia popytu Polaków, który został poważnie nadszarpnięty przez pandemii. Czy jednak jest to odpowiedni moment na zmiany? Co stoi za pomysłem podwyżki? Powodów może być kilka.
Niewykluczone, że rząd PiS chce zwiększyć kwotę wolną od podatku, aby odwrócić uwagę obywateli od planowanego przekształcenia OFE, w wyniku którego środki mają trafić domyślnie na IKE, co jest jednak obciążone 15-procentową opłatą przekształceniową. Być może wyższa kwota wolna od podatku ma również podnieść notowania PiS i poprawić wizerunek rządu, który od początku tego roku jest dość niekorzystny z uwagi na nowe podatki (opłata mocowa, cukrowa czy podatek handlowy).