Były prezydent Polski twierdzi, że nie ma pieniędzy. „Zbankrutowałem”
W rozmowie z Super Expressem były prezydent Polski Lech Wałęsa przyznał się do bankructwa. Stwierdził, że dopiero się z niego podnosi i nie ma pieniędzy, a rodzina wymaga od niego, by ją finansował. Gorzko wypowiedział się zwłaszcza o swojej żonie Danucie, wobec której użył określenia „pijawa”.
„Ja nie mam pieniędzy!”
Obecnie 79-letni Lech Wałęsa zdradził na łamach Super Expressu, że brakuje mu pieniędzy. Przyznał, iż zbankrutował i wciąż nie odrobił strat, a rodzina oczekuje, że będzie ją wspierał finansowo.
Mówią do mnie tak: Stary, ty musisz mieć pieniądze, i nie gadaj, że nie masz! Tak mi mówi rodzina. I muszę im dawać. Wszyscy tak robią. A żona to największa pijawa!— stwierdził Wałęsa.
Czym zajmuje się były prezydent?
Twórca „Solidarności”jest doktorem honoris causa wielu uczelni, wydał kilka książek. Od wielu lat podróżuje po świecie i prowadzi wykłady. Kilka miesięcy temu był w Stanach Zjednoczonych. Po powrocie przyznał, również w rozmowie z Super Expressem, iż podczas wyjazdu zarobił znacznie więcej niż 200 tys. zł.
200 tys. zł to kościelnemu… Panie, za tyle dni pracy w Stanach?! I to takiej ciężkiej! Jak ja pracuję, to pracuję. Miałem koszulkę z napisem konstytucja i przestrzegałem w Stanach, że taki dzielny naród polski dopuścił do władzy demagogów, populistów i nie można się pozbierać, więc mówiłem, żeby na Zachodzie takich błędów nie popełniali — powiedział dziennikarzom serwisu.
Były prezydent pobiera emeryturę w wys. kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie. Sam jednak przekonywał, że to zbyt mało jak na „apetyt byłego prezydenta”.