GW: Lekarze kłamią, żeby móc leczyć pacjentów z innymi chorobami zakaźnymi. Minister zdrowia zabronił
Lekarze mają związane ręce
W zeszłym tygodniu minister zdrowia Łukasz Szumowski wydał rozporządzenie, które m.in. zakazuje lekarzom ze szpitali zakaźnych w innych miejscach. Jednak ograniczenie nie polega tym na tym, że lekarze zakaźni nie mogą pracować poza szpitalami. Na oddziałach zakaźnych obowiązuje zakaz leczenia pacjentów, którzy nie są zakażeni koronawirusem.
“Gazeta Wyborcza” podaje, że chodzi o chorych na AIDS, wirusowe zapalenie wątroby, boreliozę i wszelkie inne choroby zakaźne wymagające długotrwałej terapii, w wielu przypadkach do końca życia.
Lekarze: to chory zakaz
Lekarze cytowani przez “GW” mówią, że to “chory zakaz”. Tacy pacjenci także potrzebują leczenia i badań. Lekarze nie godzą się na odsyłanie takich osób z kwitkiem i narażanie ich zdrowia. Robią co innego: wypisują pacjentom, że mają podejrzenie zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 i robią test. Jak przyznają, kłamią, ale robią to dla dobra swoich podopiecznych.
Ministerstwo Zdrowia nie widzi problemu w takich przepisach i podkreśla, że takie działania ograniczają rozprzestrzenianie się koronawirusa, a część personelu medycznego doceniła zasady wprowadzone przez resort.
Lekarze nie zgadzają się z resortem zdrowia
Lekarze zakaźnicy nie chcą się zgodzić z tymi przepisami. W rozmowie z “GW” prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych ostrzega, że rozporządzenie doprowadzi do stygmatyzacji lekarzy i całego personelu ze szpitali zakaźnych. Flisiak już wystąpił do NFZ o zniesienie zakazu dla lekarzy z jego placówki, by mogli leczyć innych pacjentów.
Więcej na ten temat przeczytasz w “Gazecie Wyborczej”.