Lepiej przypatrz się swoim rachunkom za prąd. Od stycznia wzrosła opłata kogeneracyjna, mało kto zauważył
Opłata kogeneracyjna to jedna ze zmiennych, którą możemy znaleźć na swoich rachunkach za energię elektryczną. Za regulowanie tej stawki odpowiadają wszyscy, którzy płacą za zużycie prądu. Od 1 stycznia opłata ta jest wyższa o 90 groszy i wynosi obecnie 4,96 zł/MWh. Mimo to nie otrzymujemy wyższych rachunków za energię elektryczną. Jak to możliwe?
Skąd wzięła się opłata kogeneracyjna?
Jak podaje Interia, opłata ta weszła w życie w 2019 roku. Proporcjonalnie do wolumenu pobranej energii regulują ją wszyscy jej odbiorcy. Płacimy ją bez względu na to, z jakiej taryfy na prąd korzystamy, gdyż jest to dodatkowy koszt dystrybucyjny wynikający z funkcjonowania systemu wsparcia energii elektrycznej.
Kogeneracja stanowi określenie jednoczesnej produkcji energii cieplnej oraz elektrycznej. Za sprawą kogeneracji można:
- efektywniej wykorzystywać dane paliwo,
- w pewnym stopniu zredukować koszty produkcji energii końcowej,
- zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych.
Stawka poszła w górę
W ubiegłym roku opłata kogeneracyjna wynosiła 4,06 zł/MWh, ale w tym roku, od 1 stycznia, wzrosła o 90 groszy i sięga obecnie 4,96 zł/MWh. W poprzednich latach bywała znacznie niższa — w 2020 roku ustanowiono ją na poziomie 1,39 zł/MWh a w 2021 roku wyniosła… 0 zł.
Rachunki za prąd nie wzrosły
Mimo iż na naszych rachunkach widnieje od dwóch miesięcy wyższa opłata kogeneracyjna, nie spowodowała ona, że płacimy więcej za energię elektryczną. Wszystko dlatego, że wzrost tej opłaty został zrekompensowany spadkiem innej, a mianowicie stawki opłaty OZE.
Jest to wynik decyzji Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki — zgodnie z nią opłata OZE wynosi w tym roku 0 zł, a w ubiegłym było to 0,90 zł/MWh. Oznacza to, że spadła ona proporcjonalnie do wzrostu stawki opłaty kogeneracyjnej.