Amerykański lekarz szacuje liczbę ofiar COVID-19 w USA. Prognozy nie są optymistyczne
Liczba ofiar rośnie na oczach całego świata
Liczba ofiar, które zmarły w wyniku COVID-19 na świecie przekroczyła próg 34 tys. Najwięcej zgonów odnotowano we Włoszech (prawie 11 tys.) i w Chinach (3,3 tys.). Trzecie miejsce w tym niechlubnym rankingu przypada USA, które w ciągu zaledwie trzech dni odnotowały podwojoną liczbę ofiar śmiertelnych COVID-19.
„Nawet 2,2 mln Amerykanów zginęłoby, gdybyśmy nie podjęli działań” – oznajmił prezydent Donald Trump. W trakcie konferencji prasowej w Białym Domu polityk podkreślił, że jeżeli liczba zgonów zatrzyma się na 100-200 tys. to będzie znaczyło, że „wykonano dobrą robotę”.
Eksperci nie mają dobrych wieści dla Amerykanów
Dr Anthony Fauci, czołowy immunolog w kraju i ekspert na skalę światową, przewiduje, że łączna liczba osób zakażonych koronawirusem w USA wyniesie 2 miliony. Lekarz jest przekonany, że liczba zgonów będzie oscylowała w okolicach 100-200 tys.
Eksperci i władze lokalne ostrzegają, że szczyt epidemii dopiero nadchodzi. Zdaniem prezydenta najbardziej intensywny czas zachorowań i zgonów w USA przypadnie na Wielkanoc.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) obawia się, że USA, zamieszkiwane przez ok. 330 mln obywateli, staną się kolejnym epicentrum pandemii – podaje bankier.pl.
Wszystkie stany zakażone
Zdaniem dr Debory Birx, która przewodniczy grupie zadaniowej powołanej przez Biały Dom w związku z pandemią, nawet najmniej liczne regiony USA muszą być przygotowane na intensywne nadejście koronawirusa.
„Żaden stan, żadna aglomeracja” nie uchronią się przed pandemią – twierdzi Birx.
Na ten moment najwięcej zgonów odnotowano w stanie Nowy Jork (ponad 1 tys.). Sytuacja w mieście jest dramatyczna – szpitale, w których brakuje środków ochronnych, są przeciążone. Władze ostrzegają, że niedługo zacznie brakować łóżek i respiratorów dla pacjentów.
Duże ogniska chorobowe znajdują się także w innych regionach USA. Liczba ofiar śmiertelnych w Waszyngtonie wynosi 197, w New Jersey – 161, w Luizjanie – 152, w Michigan – 132, a w Kalifornii – 129.
Tym samym, SARS-CoV-2 przyczynił się do śmierci ludzi w 48 stanach. Oznacza to, że ofiar śmiertelnych nie zarejestrowano jedynie w Wyoming i na Hawajach – informuje rmf24.pl.