Polka ministrem sprawiedliwości w obcym kraju. Pochodzenia nigdy nie ukrywała
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Kim jest nowa minister na Litwie
-
Który resort objęła
-
Jakie ma plany wobec swojego stanowiska
Litwa ma polską minister
Ewelina Dobrowolska - tak nazywa się jedyna Polka w litewskim rządzie - swoją karierę polityczną rozpoczęła kilka lat temu za sprawą spotkania z merem Wilna, Remigijusem Szimasziusem, który to zaprosił ją do dołączenia do powstającego ugrupowania - Partii Wolności.
Dzięki współpracy z partią, Ewelina Dobrowolska zdobyła mandat radnej, a następnie została posłanką i na listach wyborczych przeskoczyła z ósmego na szóste miejsce. Jest to ogromny sukces, bowiem od wielu lat żaden z naszych rodaków nie dostał się do Sejmu na Litwie spoza listy Akcji Wyborczej Polaków na Litwie - Związku Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR) - podaje Onet.
Nowa minister sprawiedliwości w litewskim rządzie z wykształcenia jest prawnikiem. Przez osiem lat współpracowała z Europejską Fundacją Praw Człowieka, m.in.: , m.in. reprezentowała przed litewskimi sądami osoby walczące o poprawny zapis swojego imienia i nazwiska w litewskich paszportach, w tym wielu Polaków.
"Z jej inicjatywy samorząd Wilna pozwolił petentom zwracającym się do urzędu miasta w formie pisemnej na używanie nie tylko języka państwowego, ale i polskiego. Prawniczka przewodniczyła także grupie roboczej, która przygotowała konsultowany obecnie w poszczególnych ministerstwach projekt ustawy o mniejszościach narodowych" - wymienia jej sukcesy Onet.
Ewelina Dobrowolska startowała w październikowych wyborach na Litwie z listy Partii Wolności, która w 141-osobowym parlamencie zdobyła 11 mandatów. To dało jej szansę na wejście w szeregi koalicji rządzącej.
Polka w litewskim rządzie
- Startując do Sejmu, podkreślałam, że jestem Polką i że demokracja oraz praworządność są wartościami Litwy. Więc ten skok w karierze zawdzięczam swej narodowości i tym osiągnięciom z zakresu obrony praw człowieka, jakie zdobyłam jeszcze przed wkroczeniem w świat polityki - powiedziała w rozmowie z PAP.
Jak się okazuje, Ewelina Dobrowolska nie od zawsze chciała zostać prawnikiem, a bardzo dobre wyniki z egzaminów maturalnych pozwoliły jej podjąć decyzję. - Trzeba było to wykorzystać, więc ze względów pragmatycznych poszłam na prawo i nie żałuję tego - podkreśliła.
Nowa minister sprawiedliwości Litwy podkreśla, że w szkole nauczyła się sztuki słuchania i debatowania. Dzięki temu, że należała do Klubu Debat mogła doskonalić swoje umiejętności tak, aby teraz móc wykorzystywać je w praktyce. Podkreśla, że nie jest tradycjonalistką, a do ślubu zamiast w bieli, powędrowała w czarnej sukience.
- Nigdy nie byłam tradycjonalistką, ale pochodzę z rodziny bardzo tradycyjnej i tolerancyjnej. Rodzice nie ograniczali mnie. To nauczyło mnie szacunku do inności - podkreśla i mówi, że jej sukces to także sukces wszystkich Polaków, którzy mieszkają na Litwie.