BiznesINFO.pl Polska i Świat Australia na ustach świata. Przez pracownika pizzerii musieli wprowadzić lockdown
Unsplash.com Kate Trifo

Australia na ustach świata. Przez pracownika pizzerii musieli wprowadzić lockdown

22 listopada 2020
Autor tekstu: Konrad Karpiuk

Australia: Lockdown wprowadzony przez kłamstwo jednej osoby

Sześciodniowy lockdown ogłoszono w Australii Południowej, w której od środy odnotowano 36 nowych zakażeń wirusem SARS-CoV-2. Sytuacji można by było uniknąć, gdyby nie fakt, że zarażony mężczyzna nie przyznał się, że pracuje w pizzerii. Z początku utrzymywał, że był jedynie klientem, co zmieniło sposób postrzegania łańcucha zarażeń.

Inspektorzy sanitarni przeprowadzili z zarażonym wywiad w celu ustalenia kontaktów zarażonego. Jak podaje Gazeta Wyborcza, mężczyzna stwierdził, że nie miał z nikim kontaktu, a jedynie odbierał pizze z lokalu Woodville w Adelajdzie. To wzbudziło podejrzenia australijskiego sanepidu.

Stwierdzono, że doszło do bardzo agresywnej mutacji wirusa, która znalazła się na pudełku z pizzą. To wzbudziło obawy o potencjalne zarażenie innych klientów Woodvile. Od środy w południowej Australli wprowadzono lockdown, aż do piątku, gdy wyszło na jaw, że zarażony kłamał.

Jak podaje GW, inspektorzy sanitarni ustalili, że mężczyzna pracował w pizzerii Woodvile, a zaraził się od ochroniarza hotelu, w którym przebywali podróżni odbywający kwarantannę. To z jednej strony uspokoiło inspektorat sanitarny, że nie mają do czynienia z mutacją wirusa, ale też rozwścieczyło Australijczyków.

Przez czas, gdy utrzymywana była pierwotna wersja zeznań zarażonego, 1,7 milionów mieszkańców Australii było zmuszonych izolować się w domu . Zamknięto również wiele lokali, w tym kawiarnie i kina, mimo tego, że wcale nie było to potrzebne.

Australijczycy wściekli przez niepotrzebny lockdown

Gdy prawdziwa wersja wydarzeń trafiła do opinii publicznej, profil pizzerii Woodville został zalany niepochlebnymi komentarzami. W stronę kłamcy skierowano także wiele gróźb, sytuacja zaostrzyła się do tego stopnia, że jak podaje GW, policja patroluje okolice pizzerii, aby zapobiec aktom wandalizmu.

Naukowcy o sytuacji w Woodvile

Po sprostowaniu sytuacji władze Australii przywróciły możliwość ćwiczeń na świeżym powietrzu. Ograniczenie mobilności pozwalające wyjść z domu tylko jednej osobie (jedynie w uzasadnionych celach) zostanie zniesione dopiero w sobotę. W niedzielę przywrócona zostanie możliwość domowych spotkań do dziesięciu osób.

Jak jednak zauważa cytowany przez GW Adrian Esterman, Wirusolog z Uniwersytetu Południowej Australii decyzję o lockdownie podjęto prawidłowo. Kłamstwo pracownika pizzerii zmieniło jedynie "profil ryzyka". Naukowiec zaznaczał, że w dalszej walce z wirusem kluczowe będzie zaufanie społeczne.

W związku z tą kuriozalną sytuacją wysoce prawdopodobna jest nowelizacja australijskiego prawa, gdyż obecne przepisy nie przewidują kary dla pracownika pizzerii. Jednocześnie epidemiolog Hassan Vally zaznacza, że wolałby uniknąć karania, jego zdaniem lepiej się skupić na poczuciu bezpieczeństwa, aby obywatele mogli mówić nawet niewygodną prawdę, bez obaw o to, że zostaną ukarani.

Obserwuj nas w
autor
Konrad Karpiuk

Redaktor Biznesinfo. Najchętniej pisze na tematy polityczne, społeczne i związane z kierowcami. Były redaktor portalu "Świat na Kołach". Absolwent Socjologii na Uniwersytecie Warszawskim. Hobbystycznie zajmuję się muzyką i starymi samochodami, głównie krajowej produkcji.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat