Miał siedzieć do końca życia. Zabójca działacza PiS opuścił więzienie. Kaczyński i Ziobro przerwali milczenie

Służba Więzienna potwierdziła, że zabójca działacza Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Cyba, który za zbrodnię popełnioną 15 lat temu otrzymał karę dożywocia, opuścił zakład karny. Tyle wystarczyło, by politycy PiS zaczęli mijać się z prawdą, twierdząc, że morderca jest na wolności. Fakty są inne, a o losie Cyby zdecydował sąd na podstawie opinii biegłych.
Morderstwa w biurze poselskim Prawa i Sprawiedliwości w 2010 r. Zbrodnia z politycznej nienawiści
19 października 2010 r. Ryszard Cyba, wówczas 62-letni były cinkciarz, wszedł do biura poselskiego Prawa i Sprawiedliwości w Łodzi, gdzie śmiertelnie postrzelił działacza partii Marka Rosiaka. Zaatakował także Pawła Kowalskiego, który został poważnie ranny i musiał być hospitalizowany.
Wydarzenie wstrząsnęło Polską i było jedną ze zbrodni nienawiści na tle politycznym. Cyba nie miał pozwolenia na broń, znaleziono także przy nim paralizator, noż i gaz pieprzowy. Po zatrzymaniu postawiono mu zarzut zabójstwa z użyciem broni palnej i usiłowania zabójstwa. 20 grudnia 2011 r. sąd pierwszej instancji skazał Cybę na dożywocie, kara została utrzymana, jednak – jak potwierdziła już Służba Więzienna – ten właśnie opuścił zakład karny.


Ryszard Cyba odbywał karę dożywotniego pozbawienia wolności. Teraz opuścił zakład karny
Już podczas śledztwa i procesu zachodziło podejrzenie, że Cyba cierpi na chorobę psychiczną. Podczas obserwacji biegli stwierdzili jednak, że sprawca był poczytalny w momencie dokonywania zbrodni, i choć cechuje go prymitywizm oraz silny egoizm i egocentryzm, to nie cierpi na żadną chorobę psychiczną. Mógł więc być skazany na karę pozbawienia wolności, którą odbywał w więzieniu.
Teraz się to zmieniło. Jak informuje Służba Więzienna, Ryszard Cyba opuścił więzienie i został przeniesiony do szpitala psychiatrycznego.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości przekonują, że morderca wyszedł na wolność. To nieprawda
Jak czytamy w komunikacie, podczas odbywania kary osadzony był poddawany badaniom i konsultacjom, również badaniom sądowo-psychiatrycznych przeprowadzonym przez biegłych sądowych. Ci stwierdzili, że jego stan psychiczny nie pozwala na dalsze osadzenie w zakładzie karnym:
W omawianym przypadku ustalono jednoznacznie, że opiniowany nie miał świadomości faktu odbywania kary pozbawiania wolności, a niezdolność do odbywania kary miała charakter trwały. Stan zdrowia osadzonego był na tyle poważny, że zagrażał jego życiu i wykluczał możliwość pobytu w warunkach zakładu karnego.
Służba deklaruje, że cały proces przebiegł zgodnie z procedurami, transport przebiegł bezpiecznie, i teraz sprawca będzie mógł – zgodnie z obowiązującym prawem – pozostawać pod specjalistyczną opieką, której wymaga jego stan zdrowia. Decyzja ta została podjęta przez sąd na podstawie opinii biegłych specjalistów.
Opuszczenie zakładu skomentował już m.in. Jarosław Kaczyński. To właśnie prezes Prawa i Sprawiedliwości miał być według sądu głównym celem Cyby przed laty. Na antenie telewizji wPolsce24 Kaczyński powiedział:
Być może ktoś liczy na to, że się przestraszę, ale oczywiście nic takiego nie nastąpi [...]. To jest zachęta do dalszego czynienia zła.
Kaczyński uznał decyzję za prowokację, w podobnym tonie wypowiedział się były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro:
To się nie mieści w głowie: członek platformy, który z nienawiści zamordował działacza PiS w Łodzi, wyszedł na wolność. Przy jego zatrzymaniu znaleziono listę nazwisk planowanych ofiar – na pierwszym miejscu prezes Jarosław Kaczyński, mnie również wymienił. Minął jeden dzień na wolności i bandyta już zdążył grozić ludziom! Kto w ogóle pozwolił, by taki morderca opuścił więzienie?! Ta decyzja to prowokacja Tuska i jego kompanów – która realnie zagraża życiu ludzi.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości ignorują fakt, że Cyba nie wyszedł na wolność, lecz trafił na zamknięty oddział szpitala psychiatrycznego. Nie będzie stanowił tam zagrożenia dla świata zewnętrznego, a nad bezpieczeństwem jego i innych pacjentów czuwać będzie wykwalifikowany personel. Nie jest prawdą, jak przekonuje Zbigniew Ziobro, że Ryszard Cyba "wyszedł na wolność".





































