Ministerstwo zwiększyło dostęp do darmowych leków. Pacjenci już mogą korzystać
W połowie lutego zaczęły obowiązywać nowe regulacje w kwestii prawa do otrzymania darmowych leków. Wcześniej pacjenci, aby móc z niego skorzystać, musieli spełnić kilka warunków. Ministerstwo Zdrowia rozwiązało problem, co usprawni również pracę lekarzy.
Ministerstwo rozwiązało problem z dostępem do darmowych leków
Nasilenie się zachorowań na grupę spowodowało kryzys w polskich aptekach. W hurtowniach zaczęło brakować jednego z najbardziej potrzebnych preparatów medycznych, więc konieczna była interwencja rządu. Teraz z kolei weszły w życie regulacje, które rozwiązują uciążliwy kłopot z dostępem do darmowych lekarstw.
Problem był sygnalizowany w Ministerstwie Zdrowia już od jakiegoś czasu, w końcu znalazło się rozwiązanie. Z pozoru niewielka zmiana, która zaczęła obowiązywać od 14 lutego 2025 roku znacznie ułatwi korzystanie z recept zarówno lekarzom jak i pacjentom i zwiększy możliwość otrzymania darmowych leków.
Problem z darmową farmakoterapią
Osoby chore, które muszą poddać się farmakoterapii, mogą skorzystać z refundacji oferowanej przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Dofinansowanie obowiązuje również w przypadku zakupów niektórych wyrobów medycznych lub środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego. Jednak możliwość skorzystania z takiego wsparcia była uwarunkowana nie tylko posiadaniem ubezpieczenia i prawa do otrzymywania świadczeń.
Problem pojawiał się również po stronie lekarzy, gdyż nie wszyscy byli upoważnieni do wystawiania recept na środki objęte refundacją. NFZ różnicował sytuację prawną pracowników służby zdrowia, co było szczególnie kłopotliwe, w momencie przepisywania potrzebnych leków. Ministerstwo Zdrowia w końcu rozwiązało ten problem i wprowadziło zmiany w ustawie z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.
Lekarze już mogą wystawiać takie recepty
Osoby do ukończenia 18. roku życia albo po ukończeniu 65. roku życia mogły otrzymać receptę na środki objęte refundacją od lekarza lub pielęgniarki podstawowej opieki zdrowotnej w ośrodkach zdrowia, które zawarły umowę z NFZ, od lekarzy specjaliści w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej (AOS) lub od lekarzy w szpitalach po zakończeniu pobytu, jednak w takim przypadku recepta mogła być wystawiona tylko elektronicznie.
Pacjent leczący się u lekarza, który nie miał zawartej umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia, nie mógł skorzystać z prawa do refundacji, problem pojawiał się zwłaszcza podczas leczenia w prywatnych gabinetach, na co osoby chore decydują się coraz częściej, z uwagi na długi czas oczekiwania do specjalistów leczących w ramach NFZ.
W ustawie z 17 sierpnia 2023 r. o zmianie ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych, oraz niektórych innych ustaw ten problem wciąż nie został rozwiązany, a autorzy projektu argumentowali to w ten sposób:
[…] przekonaniem projektodawcy było również, że nie jest zasadne obejmowanie uprawnieniami preskrypcyjnymi lekarzy przyjmujących prywatnie (tj. bez jakichkolwiek umów z NFZ), albowiem skoro program w swoim najbardziej elementarnym założeniu miał służyć eliminowaniu barier ekonomicznych w dostępie do farmakoterapii (dedykowany był więc w pierwszej kolejności osobom w najtrudniejszej sytuacji materialnej), to trudno było zakładać, że osoby te, celem uzyskania recepty na darmowy lek czy wyrób medyczny, udadzą się do lekarza przyjmującego prywatnie, za którego poradę będą musiały zapłacić potencjalnie więcej niż koszt tego leku czy wyrobu (nawet bez jakiejkolwiek refundacji).
Te założenia nie do końca miały pokrycie w rzeczywistości, co nareszcie dostrzegło ministerstwo. W tym momencie osoby uprawnione mogą otrzymać receptę na darmowe leki od każdego lekarza, który posiada uprawnienia wynikające z wykonywania zawodu medycznego. Bez znaczenia jest teraz czy dany specjalista zawarł umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia, czy też nie.
