Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Finanse > Mleczarnia dostała ogromny rachunek za gaz, jest na skraju upadku. Właściciele są bezradni
Zuzanna Kabot
Zuzanna Kabot 26.04.2024 19:26

Mleczarnia dostała ogromny rachunek za gaz, jest na skraju upadku. Właściciele są bezradni

rachunki
Fot. Freepik/pressfoto

Mleczarnia w Łużnej otrzymała gigantyczny rachunek. Podwyżka stawki za gaz okazała się być tak potężna, że spółdzielnia aktualnie nie jest w stanie uiścić tej opłaty. Zakład nie wie, skąd weźmie pieniądze na opłacenie tego rachunku i grozi mu zamknięcie. 

Potężna podwyżka ceny gazu

Spółdzielnia Mleczarska w Łużnej znajduje się w województwie małopolskim. Zakład miał podpisaną umowę z PGNiG, która obowiązywała do końca ubiegłego roku i zapewniała mleczarni taryfę stałej oszczędności. Dzięki niej stawka za gaz wynosiła 14 groszy za kilowatogodzinę. Umowa ta wygasła wraz z początkiem roku, a nowa okazała się być bardzo niekorzystna. Zakład ma teraz płacić 1,14 złotych za kilowatogodzinę.

Drastyczna podwyżka gazu przez PGNiG nas po prostu dobija finansowo. Poszło prawie sześćset procent do góry. Jesteśmy już kompletnie pod krechą - przekazała Barbara Niemaszyk, prezeska Spółdzielni Mleczarskiej w Łużnej, cytowana przez TVN24 Biznes.

Nawet 1500 zł na ucznia. Trzeba pamiętać o tych terminach

Mleczarnia dostała gigantyczny rachunek za gaz

Nowa umowa i radykalna podwyżka stawki za gaz spowodowała, że w styczniu zakład dostał rachunek na kwotę 32 tysięcy złotych. Dla porównania, wcześniej spółdzielnia płaciła za gaz 6 tysięcy złotych. Prezeska mleczarni stara się załatwić niższą taryfę, a dopóki tego nie zrobi, stara się zaoszczędzić jak najwięcej. Dzięki temu w lutym rachunek wyniósł 22 tys. zł, a w marcu - 12 tys. zł.

Wystraszyłam się. Mówię do ludzi, że gasimy piece, siedzimy w zimnie, dopóki nie załatwię niższej ceny za gaz. Do dziś nie załatwiłam, mimo że byłam w ciągłym kontakcie z PGNiG, wisiałam z nimi na telefonie - przekazała Barbara Niemaszyk redakcji TVN24 Biznes.

Zobacz także: Do tych osób zadzwoni skarbówka. Chodzi o rozliczenie PIT

Odpowiedź PGiNG na gigantyczną podwyżkę

Doradca biznesowy PGNiG wynegocjował stawkę w wysokości 60 groszy za kilowatogodzinę, co wciąż jest sporą sumą. Dodatkowo, by skorzystać z takiej umowy, należałoby wpłacić prawie 140 tys. zł kaucji. Wypowiedzenie umowy z kolei groziłoby karą na poziomie 200 tys. złotych. Redakcja portalu TVN24 Biznes skierowała pytanie o sytuację mleczarni w Łużnej do PNGiG. Przedsiębiorstwo zapewniło, że jest w stałym kontakcie z zakładem i jest otwarte na dialog. 

W związku z tym, że konieczność wniesienia zabezpieczenia stanowiła barierę nie tylko dla Spółdzielni w Łużnej, ale także dla innych klientów w podobnej sytuacji, podjęliśmy działania, umożliwiające naszym klientom skorzystanie z oferty, przy jednoczesnym zwolnieniu z obowiązku wpłaty zabezpieczenia - przekazało PGNiG redakcji portalu.