Możesz zaoszczędzić na dentyście. Nawet 300 PLN na jednym zabiegu
Polska trzyma wysokie miejsce w rankingu dentystycznych podróży pacjentów spoza naszej granicy, co sugerowałoby, że ceny nie są aż tak wysokie. Biorąc jednak pod uwagę średnią wysokość zarobków - statystycznie wizyta w prywatnym gabinecie stomatologicznym wciąż stanowi istotne naruszenie domowego budżetu. Eksperci przeanalizowali ponad 150 gabinetów w największych ośrodkach w Polsce i wyciągnęli wnioski. Można taniej.
Możesz zaoszczędzić na dentyście. Eksperci porównali ceny
Raport analityków z serwisu rankomat.pl, multiporównywarki, jak czytamy, sprowadzał się do zestawienia kilku najpopularniejszych procedur wykonywanych w gabinetach dentystycznych w różnych regionach Polski. Dostępność tych zabiegów w ramach podstawowej opieki zdrowotnej NFZ wciąż jest zatrważająco niska, co zestawione z najnowszymi (koniec marca 2024 r.) danymi NFZ budzi grozę: 16 proc. populacji Polski w przedziale wiekowym 35-44 lata ma zaawansowane zapalenie przyzębia, przeciętny Polak ma mniej więcej 13 zębów zainfekowanych próchnicą, a 40 proc. Polaków w przedziale wiekowym 65-74 lata zębów… nie ma w ogóle.
Rzecz jasna z usług NFZ wciąż warto korzystać, nawet w przypadku jeżeli akurat trafiliśmy na węzeł kolejkowy z terminem na przyszły rok - np. w sierpniu. Niemniej, czasami nie pozostaje wyjście inne, niż wizyta prywatna. Także na tej przyjemności, przy odrobinie wysiłku, można zaoszczędzić.
Zobacz też: Porażka rządowego pomysłu na walkę z tym oszustwem. Miała być baza danych, są pustki
Polacy o alkoholu na stacjach benzynowych. Przeciwne elektoraty się zgadzająDentysta w Polsce jest drogi. Da się to zrobić taniej
Dynamika cen w tym rynkowym segmencie stale rośnie; dlatego w skali roku wszystkie gabinety windują ceny. Przykładowo dane GUS wskazują, że w kwietniu 2024 r. - średnie ceny były droższe rdr. o 9,2 proc. Co ciekawe, do cen przynajmniej części usług mogła przyczynić się pandemia - w okresie pomiędzy marcem 2023, a kwietniem 2022 r. - koszt prywatnej wizyty u stomatologa wzrósł o 15 p. proc.
Zobacz też: Przed nami polskie Eldorado? Idą podwyżki, ale nie dla wszystkich
Do wzrostu cen dochodzi problem z dostępnością, bo o ile koszty usług medycznych rosną wraz z całą resztą rynku (wcale nie zauważalnie szybciej, ani więcej), to coraz mniej gabinetów decyduje się na zakontraktowanie z NFZ. Dane NIK, na które powołuje się w tym kontekście serwis ISBzdrowie, wskazują, że na przestrzeni ostatniej dekady liczba gabinetów współpracujących z NFZ spadła o 38 proc. To oznacza, że Polacy skazani są na wizyty prywatne.
Jak płacić mniej za dentystę?
Analitycy z serwisu rankomat.pl, porównywarki cen, prześwietlili koszty czterech najbardziej powszechnych zabiegów dentystycznych w prywatnych gabinetach w Polsce. Różnice są spore, a przy założeniu łączenia niektórych z nich, warte do rozpatrzenia pod względem dentystycznej migracji. Przykładowo za zabieg ekstrakcji (usunięcia) zęba w Warszawie trzeba zapłacić średnio 350 zł, podczas gdy w Częstochowie, Tarnowie i Gnieźnie - 200 zł, a Ostrołęce - 180 zł. Z mapy przygotowanej przez Rankomat wynika, że o niższe stawki najłatwiej pomiędzy dużymi aglomeracjami; nad Warszawą, obok Poznania, Trójmiasta, pod Wrocławiem itp.
Ta sama zasada zachodzi przy leczeniu kanałowym pod mikroskopem: tu Kraków wypada nawet drożej, niż Warszawa. Ważnym zastrzeżeniem w przypadku leczenia kanałowego jest fakt, że nie kończy się zwykle na samym koszcie widniejącym w cenniku - zwykle dochodzi jeszcze koszt odbudowy zęba. Np. zastosowanie wkładu, który wzmacnia ząb lub zrobienie dodatkowej korony protetycznej. To może się wiązać z kosztami znacznie przekraczającymi sam zabieg leczenia kanałowego - zwykle wymienione są w rubryce obok i dotyczą odbudowy zęba.
I podobnie jest z kosztami wypełniania ubytków - w Polsce to średnio koszt od 200 do 400 zł. W Warszawie - od 330 zł w górę, przy cenach w Ostrołęce od 210 zł. Mieszkańcy południa Polski w Krakowie zapłacą 340 zł, a Tarnowie - już 200 zł.
NFZ
Powyższy ranking nie oznacza, ani nie sugeruje całkowitego odwrotu od usług NFZ. Ten sam zresztą zaznacza, że najważniejsza jest… profilaktyka.
Jednym z jej elementów są regularne wizyty kontrolne u stomatologa. Bez względu na wiek pacjenta powinny odbywać się raz na pół roku - alarmuje biuro komunikacji NFZ.
W ramach profilaktyki próchnicy możesz wykonać m.in. badanie stomatologiczne wraz z instruktażem higieny jamy ustnej - raz w roku, kontrolne badanie stomatologiczne - trzy razy w roku, usunięcie kamienia nazębnego tzw. skaling - raz w roku. Wszystkie te świadczenia są dostępne dla Ciebie bezpłatnie, jeżeli płacisz ubezpieczenie. Koszty pokrywa Narodowy Fundusz Zdrowia. W ramach świadczeń NFZ możesz otrzymać bezpłatne znieczulenie.