Na wakacjach lepiej noś ze sobą maseczki. Ich brak może Cię sporo kosztować
Maseczki to nieodłączny element nawet tegorocznych wakacji za granicą. W niektórych państwach nadal trzeba zakrywać nos i usta na świeżym powietrzu. Kary za nieprzestrzeganie reżimu sanitarnego mogą wynieść nawet prawie 2 tys. zł.
Z tego artykułu dowiesz się:
-
W których krajach maseczki są obowiązkowe również na zewnątrz
-
Gdzie kara jest najwyższa
-
Gdzie kara jest najniższa
Maseczki również na świeżym powietrzu. Popularne destynacje wakacyjne z większymi ograniczeniami
Maseczki to nadal jeden z podstawowych środków ochronnych. Choć w Polsce obowiązek zakrywania nosa i ust na świeżym powietrzu został zniesiony 15 maja, to nie wszystkie państwa zdecydowały się już na ten krok.
Na Cyprze i w Turcji maseczki są w dalszym ciągu obowiązkowe na zewnątrz. Na Cyprze kara za niezakrywanie nosa i ust wynosi 300 euro, czyli ok. 1350 zł. Z kolei w Turcji każdy turysta, który nie założy maseczki w trakcie nawet zwykłej przechadzki ulicą naraża się na mandat w wysokości 900 lir tureckich, czyli ok. 390 zł.
Również w Portugalii maseczki są obowiązkowe zarówno w pomieszczeniach zamkniętych, jak i w otwartych miejscach publicznych. Za łamanie tego przepisu grozi od 50 do 100 euro (225-450 zł).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kara za brak maseczki może zrujnować wakacyjny budżet
Grecja, jedna z najbardziej popularnych destynacji wakacyjnych Polaków, zdecydowała się na zniesienie obowiązku zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej. Jednak maseczki są nadal obowiązkowe w pomieszczeniach zamkniętych. Turyści, którzy nie respektują tych zasad narażają się mandat rzędu 300 euro (1350 zł).
Na jakie kary zdecydowała się Chorwacja, również bardzo często odwiedzana przez Polaków w okresie wakacyjnym? Portal money.pl donosi, że za brak maseczki grozi w tym kraju ok. 500 kun (300 zł).
Z kolei w Hiszpanii turyści omijający zasady narażają się na mandat rzędu 100 euro (450 zł), a we Francji - 135 euro (608 euro). We Włoszech stawki są zdecydowanie wyższe - 400 euro (1800 zł).
Na niewiele niższą karę muszą przygotować się osoby, które nie założą maseczki na terenie Czech. Policja może wystawić mandat do 10 tys. koron czeskich (1760 zł). Warto pamiętać, że nasi południowi sąsiedzi wdrożyli bardzo restrykcyjne zasady - jedyne akceptowane maseczki to FFP2 lub wyższych klas. Zwykła maseczka chirurgiczna nie wystarczy.
Jednak prawdziwym rekordzistą w kontekście maseczkowych kar są Węgry. Za łamanie przepisów można otrzymać mandat w wysokości do 150 tys. forintów, czyli ponad 1900 zł. Zakrywanie nosa i ust jest obowiązkowe we wszystkich pomieszczeniach zamkniętych, w których przebywają zarówno osoby zaszczepione, jak i niezaszczepione, a więc m.in. w transporcie publicznych i sklepach.
Na wyjątkowo niskie mandaty zdecydowała się Ukraina. Za brak maseczki w budynkach użyteczności publicznej, transporcie i w trakcie masowych wydarzeń grozi kara od 170 do 255 hrywien (24-35 zł). Jeszcze bardziej pobłażliwe są służby w Egipcie. Za łamanie nakazów turyści muszą zapłacić 50 funtów egipskich, czyli ok. 12 zł.
Przed wyjazdem zagranicznym warto sprawdzić, jakie zasady obowiązują w poszczególnych państwach. Szczegółowe informacje na ten temat można znaleźć na stronach ambasad. To kluczowe nie tylko z punktu widzenia zakrywania nosa i ust - nie wszystkie kraje wprowadziły bowiem jednolite zasady dotyczące kwarantanny.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl