Nadchodzi nowy podatek. Zapłaci każdy turysta - w kraju i za granicą
Minister sportu i turystyki Sławomir Nitras spotkał się wczoraj w Łochowie z przedstawicielami branży turystycznej. Omówiony został nowy podatek nazywany opłatą turystyczną, wobec której pojawiło się sporo zastrzeżeń. Minister Nitras zaprezentował nowy plan, który de facto poskutkuje nałożeniem na polskich turystów nowego podatku.
Ministerstwo sportu i turystyki zaczęło dialog z branżą turystyczną - chodzi o nowy podatek
“Rzeczpospolita” informuje o spotkaniu, podczas którego przedstawiciele resortu sportu i turystyki odpowiedzieli na sprzeciw branży turystycznej w sprawie wprowadzenia opłaty turystycznej i uregulowania najmu krótkoterminowego. Obawiano się, że plany ministerstwa, które poskutkują dodatkowym obciążeniem portfeli turystów, zniechęcą turystów do korzystania z rodzimych usług turystycznych.
W połowie października na biurko ministra trafiło pismo od kilkunastu polskich organizacji turystycznych - m.in. Polskiej Izby Turystyki, Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego, przedstawicieli grup hoteli - w którym wyrażano sprzeciw wobec wprowadzania nowego podatku. Płaciliby go wszyscy turyści, zarówno z Polski, jak i ci zza granicy, co miałoby skutkować spadkiem konkurencyjności Polski w turystyce. Domagano się włączenia przedstawicieli branży w prace nad ustawą, co zostało zainaugurowane wczoraj.
Nie przegap: Biała plama na mapie Polski. Turyści zaglądają tu rzadziej, niż na Podlasie. To unikat w skali Europy
Polacy zapłacą podatek od garaży. Rząd właśnie przyjął projektZłotówka od osoby za każdą gwiazdkę - zapłacą Polacy i turyści zza granicy
Ministerstwo sportu i turystyki chce, aby każdy turysta w Polsce płacił tyle złotych od osoby za nocleg, ile gwiazdek ma dany pensjonat czy hotel. To oczywiście wymusiłoby ogólnopolską akcję kwalifikacji bazy zgodnie ze standardem gwiazdek, co także pociągnęłoby za sobą koszty po stronie branży. Pierwotnie przychody miałyby być dzielone na trzy części pomiędzy samorządami, lokalnymi organizacjami turystycznymi i Polską Organizacją Turystyczną.
Podczas spotkania w Łochowie minister Nitras zaprezentował nowy podział zysków - 60 proc. miałoby trafiać do samorządów, 30 proc. do Polskiej Organizacji Turystycznej, a 10 proc. do urzędu skarbowego. Szacuje się, że co roku nowy podatek mógłby przynieść 500-600 mln zł rocznie. Tym samym budżet POT mógłby wzrosnąć ze 100 mln zł do nawet 180 mln zł. Branża obawia się jednak, że dodatkowe opłaty nie tylko zniechęcą turystów zza granicy do odwiedzenia Polski, ale też skłonią Polaków do wyjazdów za granicę. I na to resort znalazł sposób.
Nowy podatek zapłacą także Polacy wybierający się za granicę
W odpowiedzi na wcześniejszy sprzeciw organizacji turystycznych, podczas wczorajszego spotkania ministerstwo zaproponowało także, by opłatą turystyczną rozszerzono. W rezultacie zapłacić mają także ci Polacy, którzy wyjeżdżają turystycznie za granicę w ramach wyjazdu zorganizowanego. Ma to sprawić, że mimo wprowadzenia nowego podatku oferta zagraniczna nie uzyska przewagi konkurencyjnej. Słowem - bez obaw, rodzima branżo turystyczna, jeśli Polacy zechcą wyjechać, to też zapłacą podatek.
Podczas spotkania na sprzeczności pomysłu proponowanego przez resort zwracał prezes Polskiej Izby Turystyki Paweł Niewiadomski. Według niego nigdzie na świecie nie stosuje się takiego modelu, w którym opodatkowanie turystów chcących wziąć udział w wycieczkach zorganizowanych miałoby służyć gromadzeniu pieniędzy na promocję. Niewiadomski miał zapytać nawet, jaki kraj miałby być za te środki promowany.
Sławomir Nitras zapowiedział, że organizacje turystyczne pozostaną stroną w pracach nad ustawą wprowadzającą nowy podatek. Opłata miałaby wejść w życie od 2026 r., choć Nitras nie wyklucza także, że jeśli nie dojdzie do porozumienia, wówczas resort wycofa się z projektu.