Najbiedniejsze stany USA. Przy nich Polska to krezus
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Które stany w USA należą do najbiedniejszych
-
Czy PKB de facto definiuje tamtejszą biedę
-
Jak najbiedniejsze stany USA wypadają na tle najbogatszych
Najbiedniejsze stany USA jako kontrast dla najbogatszych
Stany Zjednoczone - kraina słynąca z kalifornijskiej gorączki złota, spełniania "amerykańskiego marzenia", wielkich firm, celebrytów i jednocześnie będąca tak blisko nas, a zarazem tak daleko. Po II wojnie światowej mnóstwo Polaków oraz Żydów decydowało się na emigrację do Stanów Zjednoczonych, aby odbudować zniszczone wojną życie oraz postarać się zarobić większe pieniądze w kraju mającym wielkie perspektywy.
Co więcej, Amerykanie od samego początku istnienia swojego kraju (ten przez setki lat powiększał się o kolejne stany) przekonani są o wyjątkowości swojej oraz swojej ojczyzny. Pierwsze kazania o amerykańskiej wyjątkowości pochodzą sprzed ponad dwustu lat i wciąż zadziwiają studentów stosunków międzynarodowych. Przypomnijmy, że Stany Zjednoczone od samego początku swego istnienia stawiały na demokrację i to za jej kolebkę się uważają.
Budujące przez setki lat swoją pozycję na arenie międzynarodowej, Stany Zjednoczone podkreślały rolę demokracji w życiu każdego człowieka, tej demokracji, która postawiła swego czasu na przemysł, a potem wyparła go z rynku. Tej demokracji, która biednych obywateli Stanów Zjednoczonych śmieszy i żenuje, i która ich zdaniem pozostawiła część Amerykanów na pastwę losu.
Tak negatywny stosunek przejawiają przede wszystkim mieszkańcy najbiedniejszych stanów USA. Warto rozgraniczyć to, czym tak naprawdę jest bieda, bowiem oczywiście, według wszechobecnych statystyk jest to Maine . Znajdujący się w ostatniej dziesiątce pod względem wielkości stan, jest także jednym z najmniej zaludnionych. Ciekawostką jest to, że powszechnie uważany jest za najbezpieczniejszy w Stanach Zjednoczonych. Jak zatem prezentuje się tamtejsza sytuacja finansowa?
Cóż, według danych z 2019 r. to właśnie Maine uważany był za najbiedniejszy stan USA , jednakże w 2007 r. znajdował się na 34. miejscu pod względem PKB per capita. Mimo to Maine nie może narzekać na pustki i biedę swoich obywateli, bowiem znane jest z dużych portów lotniczych czy stoczni. W Maine prężnie działa także hodowla drobiu, bydła czy eksport borówek. Zaraz za Maine jako najbiedniejszy stan USA zostały sklasyfikowane Montana oraz Arkansas.
Najbiedniejsze stany USA - czy liczą się tylko pieniądze?
Mówiąc o liczbach, faktycznie - Maine na tle innych stanów wypada jako ten najbiedniejszy, jednakże co ze społeczeństwem? Żeby zrozumieć złożoność tego problemu musimy cofnąć się aż do czasów, gdy to przemysł, a nie usługi był królem gospodarki amerykańskiej. Detroit czy Nowy Orlean to jedne z najpopularniejszych miast przywołujących na myśl historię biedy i porzucenia przez systemu.
Problem poprzemysłowych metropolii nie tkwi w tym, że PKB kształtuje się na odpowiednim poziomie i stawia choćby Michigan na 13. miejscu w zestawieniu najbogatszych stanów USA . Problem stanowi fakt, że tamtejsze społeczeństwo, które niegdyś stało w pierwszym rzędzie amerykańskiej gospodarki, obecnie boryka się z kredytami, zadłużeniem i bezrobociem. Nie ma "złotego środka", który mógłby im pomóc wyjść z impasu. Trudności te genialnie nakreśla w swojej książce Charlie LeDuff "Detroit. Sekcja zwłok Ameryki". - Stary, ja mam kredyt, nie mam pracy, a co niby miałbym robić w tych usługach? - pyta jeden z rozmówców pisarza.
Z kolei miasto Nowy Orlean poturbowane zostało przez Huragan Katrina. Czarną stronę zostawienia swoich obywateli na lodzie opisuje książka "Dziewięć twarzy Nowego Orleanu". Czy faktycznie bieda oznacza tylko sklasyfikowanie danego stanu w tabelce pod hasłem "najbiedniejszy stan USA"? A może bieda oznacza impas systemu, który na rzecz bardziej dochodowej gałęzi gospodarki porzucił także ludzi?
Absurdalne jest to, że w potężnym kraju, gdzie każdy ma możliwości rozwoju pod względem wskaźnika ubóstwa wygrywa Missisipi. Najbiedniejszy stan USA pod względem ubóstwa liczy go, aż 20,1 proc. W przeliczeniu jest to ponad 500 tys. obywateli, a odsetek bezrobocia całej populacji wynosi 10,9 proc. Mieszkańcy Missisipi wyjeżdżają ze stanu w poszukiwaniu lepszego życia i warunków do pracy, perspektyw oraz możliwości rozwoju.
Co więcej, najbogatsze stany USA mogą poszczycić się nie tylko ogromnym PKB, ale również małym odsetkiem biedy, bezrobocia oraz pokazać, że to u nich "wielka czówrka" (Google, Amazon, Apple i Facebook) mają siedziby swoich firm. To na podwalinach Kalifornii wyrosły siostry Kardashian, obłędne Hollywood oraz wytwórnia Walta Disneya. Nikt już w mediach nie wspomina o Detroit, o Nowym Orleanie, a Maine dostało jedynie kilka wzmianek w książce Nicholasa Sparksa. Stany Zjednoczone nie pokazują obecnej u niej biedy, a nawet najbiedniejszy stan USA pokazuje, że może sobie poradzić.