Największa aktualizacja Windowsa od lat. Są już pierwsze problemy
Do użytkowników zaczęła trafiać stabilna wersja najnowszej aktualizacji Windowsa 11. Nie brakuje głosów, że to ostatnia zwiększająca funkcjonalność paczka nowości dla tego systemu. Niestety, nie odbyło się bez problemów – użytkownicy zgłaszają komplikacje, które skutecznie utrudniają korzystanie z komputera.
Problemy aktualizacji KB5031455
Część użytkowników otrzymała już aktualizacje do tzw. wersji 23H2 (od II połowy 2023 r.). W usłudze Windows Update można ją rozpoznać po oznaczeniu KB5031455. Najprędzej z nowych możliwości systemu skorzystać mogą użytkownicy, którzy odpowiednio skonfigurowali Windows Update, deklarując chęć otrzymywania nowości jak najszybciej.
Takie ustawienie może jednak prowadzić do problemów i nie inaczej jest z aktualizacją 23H2. Najbardziej irytujących z nich doświadczają ci użytkownicy, którzy korzystają z więcej niż jednego ekranu. Po instalacji KB5031455 dostrzegli oni irytujący problem z pulpitem – ikony bez jakiejkolwiek interakcji ze strony użytkownika przeskakują pomiędzy monitorami, co utrudnia pracę.
Nowy Windows ma być małą rewolucją. Możliwy znaczny spadek cen komputerów i przejście na model subskrypcyjnyRozwiązania na razie brak
Ikony nie tylko samoczynnie zmieniają swoje miejsce na pulpitach, powłoka ma także problemy z ich należytym wyrównaniem. Choć problem jest już znany Microsoftowi (wynika z implementacji funkcji Copliot), to jednak po systemie liczącym sobie mniej więcej 40 lat można byłoby oczekiwać bezproblemowe działanie tak elementarnych składników interfejsu jak ikony pulpitu.
Co gorsza, jak dotąd nie opracowano zaleceń, które pozwoliłyby rozwiązać problem. W odpowiedzi na liczne zgłoszenia użytkowników Microsoft ograniczył tymczasowo dostępność funkcji Copilot w aktualizacji 23H2 dla użytkowników z wieloma monitorami oraz zaleca przywrócenie systemu do stanu sprzed jej instalacji tym, którzy już ją zainstalowali.
Co przynosi aktualizacja Windowsa 11?
Wymienione rzekome źródło problemów z pulpitem Windowsa 11, czyli funkcja Copliot, jest jednocześnie najważniejszą nowością w nowej wersji systemu. Jest to głęboko zintegrowana z systemem implementacja silnika GPT, dzięki której w interakcje z systemem można wchodzić z użyciem języka naturalnego, podobnie jak z ChatGPT.
Copilot ma także działać kontekstowo, na bieżąco analizować treści wyświetlane na ekranie i pozwalać np. na ich streszczanie czy redagowanie tekstu. Pełnię swoich możliwości Copilot rozwija w integracji z pakietem Microsoft 365 (dawniej Office), dzięki której praca z dokumentami jest dalece automatyzowana, a poszczególne operacje można realizować nie przez przeklikiwanie się przez interfejs, lecz za pomocą poleceń. Bez wątpienia Copilot to jedna z największych zmian w Windowsie od lat, ale – jak widać – potrzebuje jeszcze wielu szlifów.