NFZ ściga dłużników. Jednak możesz uniknąć konsekwencji
NFZ rozpoczął ściganie dłużników. Listy otrzymują osoby, które skorzystały z usług medycznych nawet 5 lat temu. Zdziwienie, poddenerwowanie, konsternacja i próba przypomnienia sobie, o co wówczas chodziło i dlaczego ubezpieczenie nie zadziałało. To to, co najczęściej robią otrzymujący list z wezwaniem do zapłaty. Co robić w takiej sytuacji i czy uregulowanie należności jest konieczne?
NFZ weryfikuje księgowość
Narodowy Fundusz Zdrowia rozpoczął sprawdzanie ksiąg. Inaczej nie da się wytłumaczyć sytuacji, w której po 5 latach kasa chorych nagle wysyła list z wezwaniem do zapłaty. Wielu nie jest w stanie przypomnieć sobie o jaką wizytę w ogóle chodzi. Sprawę opisuje redakcja serwisu Money.pl, do której napisała czytelniczka, która właśnie po 5 latach otrzymała takie pismo-niespodziankę z NFZ-u. Czytelniczka, pani Alina, pyta czy sprawa przypadkiem nie uległa przedawnieniu. Okazuje się, że NFZ podjął drogę stosowaną przez wiele urzędów skarbowych i odkopał sprawę na kilka dni przed upływem terminu przedawnienia. Dodatkowo urzędnicy korzystają z zapisów tarczy antykryzysowej, która oddala o 3 miesiące terminy związane z ustaleniem prawa do świadczeń. Na mocy specustawy od końca marca do połowy maja nie były wydawane decyzje administracyjne.
NFZ w piśmie, które otrzymała czytelniczka portalu Money.pl wskazuje, że ta ma obowiązek uregulowania rachunku lub potwierdzenia w ciągu 30 dni od otrzymania pisma za pomocą stosownych dokumentów, że w okresie za jaki przyszedł rachunek miała prawo do ubezpieczenia. Ekspercki portal zapytał NFZ o całą sprawę. Odpowiedzi udzieliła rzeczniczka prasowa Wielkopolskiego Oddziału Wojewódzkiego: – Osoby, wobec których pojawiły się wątpliwości, mają 30 dni na wyjaśnienie nam sytuacji, czyli przedstawienie dokumentu potwierdzającego ubezpieczenie w tamtym czasie lub mogą jeszcze zostać zgłoszeni do ubezpieczenia, jako członek rodziny osoby ubezpieczonej (jeśli w tamtym czasie mieli do tego prawo) i sprawa może zostać umorzona – wskazuje dla Money.pl Marta Żbikowska-Cieśla.
Mimo, że czytelniczka otrzymała wezwanie do zapłaty z NFZ-u, nie będzie musiała go regulować. Dlaczego? Otóż od 1 września wszedł w życie zapis mówiący, że umorzeniu ulegają wszystkie postępowania o obowiązku zapłaty za świadczenia medyczne, jeżeli ich koszt nie przekroczył 500 zł. Pani Alina otrzymała rachunek na kwotę 120 złotych, zatem w jej przypadku abolicja ma zastosowanie. Rzeczniczka prasowa w rozmowie z Money wskazuje, że nie ma konieczności składania wniosków o umorzenie postępowań, będzie to robione "z automatu".
<