Nie płacą za mieszkanie i grożą właścicielowi. Skandal w Szczecinie
Kobieta wynajmująca mieszkanie w Szczecinie w pewnym momencie przestała płacić właścicielowi. Na jego upomnienia dotyczące uregulowania wynoszącego kilkadziesiąt tysięcy złotych zagroziła zgłoszeniem na policję że molestuje jego córkę.
Dzicy lokatorzy w Szczecinie
Mieszkaniec Szczecina, Krzysztof Wilk, w marcu zeszłego roku wynajął kobiecie z córką dwa pokoje w swoim mieszkaniu. Jednak po trzech miesiącach kobieta przestała płacić za wynajem .
Jak podaje Polsat News za programem “Interwencja”, k obieta nie poprzestała wyłącznie na niepłaceniu czynszu . Oskarżyła właściciela o to, że “straciła wszystkie pieniądze” i stwierdziła, że “teraz on będzie ją utrzymywał”.
Grożenie policją
Historia na tym się nie skończyła. Gdy właściciel podjął próbę negocjacji pod drzwiami, kobieta nie wpuściła go do środka . Dodatkowo zagroziła mężczyźnie, że pójdzie na komisariat i zgłosi go za molestowanie nieletnich bo… jej córka się wystraszyła.
Jak zauważył w rozmowie z Polsat News Michał Kaczmarek z portalu wszczecinie.pl, sytuacja przybrała bardzo zły obrót ze względu na zagrożenie reputacji Krzysztofa Wilka. Policja bowiem zobowiązana jest sprawdzić takie zawiadomienie.
Policja bezradna
Dzika lokatorka wprowadziła do mieszkania swojego konkubenta i kolejne dziecko. Z informacji portalu Polsat News wynika, że mieszkańcy bloku stoją po stronie właściciela - boją się lokatorki i twierdzą, że jest nieobliczalna .
Sama kobieta nie ustąpiła nawet przy interwencji policji, gdy właściciel próbował porozmawiać z lokatorami oraz dostać się do pokoju, który nie podlegał najmowi. Ordynarnie wyrażała się do właściciela i reporterów Interwencji, i stwierdziła razem ze swoim konkubentem, że nie zapłaci 30 tys. zł długu.
Sami policjanci porozmawiali z dzikimi lokatorami i opuścili mieszkanie . Jak wynika z ich wypowiedzi cytowanej przez Polsat News, sprawą musi zająć się sąd.