Nie pralka, ani lodówka. To urządzenie jest największym "pożeraczem prądu"

Rosnące ceny energii elektrycznej sprawiają, że coraz więcej osób szuka sposobów na oszczędzanie prądu. Wiele osób uważa, że najwięcej energii zużywa lodówka, pralka czy telewizor. Tymczasem w rzeczywistości istnieje jedno urządzenie, które bije na głowę wszystkie inne pod względem zużycia energii. Jeśli chcesz obniżyć swoje rachunki, koniecznie sprawdź, które sprzęty są największymi “pożeraczami energii”.
Które sprzęty zużywają najwięcej energii?
Większość osób zakłada, że najwięcej prądu zużywają urządzenia działające nieprzerwanie przez całą dobę, takie jak lodówka czy zamrażarka. Inni sądzą, że największe koszty generują pralka czy zmywarka, które w ciągu miesiąca pracują wielokrotnie. Nie można również zapominać o takich sprzętach jak piekarnik elektryczny, czajnik, telewizor czy laptop.
Co ciekawe, w rankingu najbardziej energochłonnych urządzeń często pomijamy jeden z najważniejszych sprzętów kuchennych, który – mimo że nie pracuje nieustannie – w skali roku może znacząco podnieść rachunki za prąd. Jakie urządzenie pochłania najwięcej energii? Odpowiedź wciąż może być dla wielu zaskoczeniem.

Jakie nawyki wpływają na wzrost zużycia prądu?
Nawet jeśli korzystasz z energooszczędnych sprzętów, Twoje codzienne nawyki mogą zwiększać zużycie prądu, a co za tym idzie – wysokość rachunków. Do najczęstszych błędów, które generują dodatkowe koszty, należą:
- Gotowanie bez pokrywki, co powoduje większe straty ciepła i wydłuża czas przygotowywania posiłków.
- Pozostawianie sprzętów w trybie czuwania, takich jak telewizor, komputer czy ekspres do kawy.
- Niepełne załadunki pralki i zmywarki, które powodują niepotrzebne uruchamianie sprzętów przy mniejszej efektywności.
- Ładowarki pozostawione w gniazdku, które nawet bez podłączonego urządzenia zużywają energię.
- Częste otwieranie lodówki i długie pozostawianie jej otwartej, co zmusza urządzenie do intensywniejszego chłodzenia.
Wydawać by się mogło, że przestrzeganie tych zasad pozwoli uniknąć wysokich rachunków, jednak to jedno urządzenie wciąż pozostaje największym „pożeraczem” prądu. Jakie? O tym w kolejnym akapicie
To ono pochłania najwięcej energii - Jak ograniczyć koszty?
Według danych PGNiG, najbardziej energochłonnym urządzeniem w domach Polaków jest płyta indukcyjna. Codzienne korzystanie z niej może kosztować około 1,41 zł dziennie, co w skali roku daje aż 515,29 zł. To więcej niż piekarnik, lodówka i zmywarka razem wzięte.
Na zużycie energii przez płytę indukcyjną wpływają:
- Klasa energetyczna sprzętu – im wyższa, tym większa oszczędność.
- Liczba pól grzewczych używanych jednocześnie – im więcej, tym większy pobór mocy.
- Sposób gotowania – gotowanie bez pokrywki, długie podgrzewanie czy używanie naczyń niedostosowanych do indukcji zwiększają zużycie prądu.

Jak zmniejszyć koszty? Wystarczy kilka prostych zasad:
- Dopasowuj garnki do pól grzewczych – zbyt małe naczynie na dużym polu powoduje straty energii.
- Gotuj pod przykrywką – skrócisz czas gotowania i zmniejszysz zużycie prądu.
- Wykorzystuj funkcję boost tylko wtedy, gdy jest to konieczne – szybkie podgrzewanie znacząco podnosi zużycie energii.
Dzięki tym prostym zmianom możesz zaoszczędzić na rachunkach za prąd i ograniczyć zużycie energii w swoim domu.





































