BiznesINFO.pl Polska i Świat Niemcy: Wydarzenia z Hongkongu to ostrzeżenie dla świata
Biznesinfo.pl

Niemcy: Wydarzenia z Hongkongu to ostrzeżenie dla świata

11 czerwca 2019
Autor tekstu: Kasper Starużyk

Niemcy nie mają wątpliwości, że kraje Zachodu powinny zwrócić uwagę na to, co dzieje się w Hongkongu. Przypomnijmy, że to miasto ze szczególnym statusem administracyjnym podjęło masowy protest, jakiego nie było tam od 2003 roku - wziąć w nim udział miało nawet 1,03 mln osób (hongkońska policja mówi o 240 tys. w szczytowym momencie). Chińczycy z Hongkongu zostali bowiem postawieni w sytuacji, w której władze lokalne chcą zgodzić się na przyjęcie prawa dotyczącego ekstradycji do Chin kontynentalnych.

Protestujący powszechnie mówią o tym, że to będzie koniec ich autonomii. Możliwe będzie bowiem prawnie wysyłanie z Hongkongu do Chin niewygodnych dla reżimu komunsitycznego postaci. Opozycjoniści i liderzy protestów wiedzą, że w chińskich więzieniach nie czekają ich rurki z kremem.

Notorycznie łamane są tam prawa człowieka, a tortury i egzekucje są na porządku dziennym. Uwagę na tę sprawę chcą zwrócić właśnie niemieckie media, które otwarcie piszą o tym, że to konflikt dwóch kultur i ostrzeżenie dla świata. Jak bowiem Chiny rozszerzają swoje wpływy, tak bardzo zagrożone są inne kraje na świecie.

Rozstrzyga się to, kto odziedziczy Ziemię: konfucjańska dyktatura partyjna, która chce ukształtować człowieka i media na własne podobieństwo, czy idea rzeczywistości i prawdy obrządku zachodniego. Nie jest to rewolta na krańcu świata, tylko zmagania o człowieka i władzę w epicentrum rewolucji cyfrowej. Hongkong staje się laboratorium doświadczalnym przyszłości nie tylko Chin - czytamy w Die Welt.

Niemcy ostrzegają i wzywają Zachód do przeciwstawienia się

W Suddeutsche Zeitung czytamy krytykę krajów Zachodu, które nie reagują na sytuację w Hongkongu. Wydawałoby się, że szczególnie w sprawę powinna zaangażować się Wielka Brytania, która w latach 1842-1997 trzymała pieczę nad Hongkongiem, jako swoją kolonią. Głosu w sprawie nie zabrała także Unia Europejska ani Stany Zjednoczone, które toczą z Chinami wojnę handlową.

Demonstranci maszerujący w niedzielę ulicami Hongkongu pokazali, jak bardzo lokalni mieszkańcy są zdesperowani. Codziennie na własnej skórze odczuwają, jak długie ręce Pekinu sięgają coraz głębiej w ich życie: jak prezydent Xi Jinping dąży do totalnej inwigilacji swoich obywateli. Milczenie Brytyjczyków na temat sytuacji w ich byłej kolonii jest haniebne. Ale również USA, UE i kraje, takie jak Niemcy, robią do tej pory za mało - podaje Suddeutsche Zeitung.

Z kolei FAZ smutno podsumowuje, że Chiny próbują wprowadzić w Hongkongu swoje standardy, bo już nie muszą obawiać się "siły przyciągania Hongkongu". Autonomia, która była ich "oknem na świat" nie jest Pekinowi potrzebna, bo teraz to Chiny są w centrum świata.

Strach, że wirus wolności z Hongkongu zaatakuje Chiny, ulotnił się. Pekin nie jest już skazany na gospodarczą siłę przyciągania Hongkongu, która wymagała istnienia państwa prawa. Nie potrzebuje okna na świat, bo Chiny są w centrum tego świata - smutno podsumowuje Frankfurter Allgemeine Zeitung.

Obserwuj nas w
autor
Kasper Starużyk

Redaktor naczelny Biznesinfo. Wcześniej w Bankier.pl, gdzie zajmował się wyszukiwaniem najciekawszych informacji gospodarczych z Polski i świata. Dziennikarską pasję odkrył na festiwalu reklamowym Golden Drum w Słowenii. Absolwent ekonomii na wydziale prawa, administracji i ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego i międzynarodowych stosunków gospodarczych Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, a także copywritingu w Szkole Mistrzów Reklamy. Miłośnik historii Hanzy i Morza Bałtyckiego.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat