Niemcy zawiedzeni współpracą z Polską w sprawie skażenia Odry. Zapowiadają nowe kroki
Steffi Lemke niemiecka minister środowiska powiedziała w niedzielę w stacji rbb24, że współpraca z Polską w sprawie katastrofy ekologicznej w Odrze nie sprawdziła się, a Berlin dowiedział się o sprawie zdecydowanie za późno.
Lemke zapowiedziała poprawę komunikacji z polskim rządem, co ma wpłynąć pozytywnie na rozwiązanie problemu z masowym zatruciem ekosystemu Odry.
Odra skażona, fauna wymiera
Wyjaśnienie przyczyn wymierania fauny i flory drugiej największej polskiej rzeki jest zadaniem, które Berlin i Warszawa powinny potraktować równie poważnie, ponieważ Odra wyznacza dużą część granicy polsko-niemieckiej. To oznacza, że substancja, która dostała się do rzeki zagraża zdrowiu i życiu ludzi i zwierząt w obu krajach.
Śnięte ryby, to już niejedyny problem związany z Odrą. Pojawiły się również informacje o masowym padaniu żyjących nad rzeką bobrów.
Niemieckie ministerstwo środowiska po rozmowie z polskim
Niemiecka minister środowiska mówiła w wywiadzie również, że Odra jest rzeką z własnym ekosystemem i nie należy traktować jej jako drogi wodnej, a tym bardziej ścieku.
Lemke potwierdziła również, że jest w stałym kontakcie z jej odpowiedniczką po polskiej stronie, czyli minister klimatu i środowiska Anną Moskwą.
Strona niemiecka początkowo za masowe wymieranie ryb obwiniała pojawienie się w wodzie rtęci. Strona polska po badaniach wyklucza jednak pojawienie się w rzecze rtęci. MKiŚ mówi, że nadmierne zasolenie Odry mogło spowodować aktywację zgromadzonych w rzece zanieczyszczeń. Niemcy mają jutro udostępnić opinii publicznej wyniki swoich badań toksykologicznych.