Niepokojące doniesienia przed dniem Wszystkich Świętych. Ceny kwiatów wystrzelą w górę
Październik to miesiąc, w którym wiele osób zaczyna przygotowania do 1 listopada, czyli dnia Wszystkich Świętych. Polacy sprzątają nagrobki oraz planują zakupy kwiatów i zniczy. „Fakt” informuje, że w tym roku będziemy zmuszeni głębiej sięgnąć do portfeli i przygotować się na znacznie większe wydatki.
Zapłacimy nawet 15 proc. więcej
Dzień Wszystkich Świętych zbliża się wielkimi krokami. Wielu Polaków już teraz kupuje znicze i najpopularniejsze kwiaty na polskich cmentarzach, czyli chryzantemy. Jak informuje dziennik, będziemy zmuszeni za nie zapłacić nawet 15 proc. więcej, niż w zeszłym roku. Skąd wynika tak duży wzrost cen?
Ten banknot może być wart fortunę. Sprawdź, może masz go w portfeluOgrodnicy zmagają się z problemami
Chryzantemy to jedne z kwiatów, którymi najczęściej przystrajamy groby na Wszystkich Świętych. Wielu Polaków decyduje się na ich zakup wcześniej, szukając okazyjnych cen w marketach czy na giełdach. Należy pamiętać o tym, że im bliżej 1 listopada, tym wyższa będzie cena. „Fakt” donosi, że hodowcy zmagają się ze wzrostem cen - ziemi, doniczek, a także sadzonek. Więcej trzeba zapłacić także za nawozy, środki do ochrony roślin czy prąd, który jest konieczny do ogrzewania szklarni i tuneli foliowych.
Kilka dni temu informowaliśmy o tym, ile kosztują znicze w Biedronce.
Producenci kwiatów komentują
- Sądzę, że ceny wzrosną o 10-15 proc. - powiedział w rozmowie z dziennikiem Rafał Wiśniewski, producent kwiatów z Karlina. - Moje chryzantemy pochodzą z uprawy sterowanej, czyli w okresie, kiedy wzrastają, są zakrywane czarną folią. Chcemy, by kwiat był gotowy na 1 listopada lub trochę wcześniej dla tych, którzy tymi kwiatami handlują. Cena będzie o 5-10 proc. wyższa niż w zeszłym roku - dodał Jan Flis, ogrodnik z Bydgoszczy.
Okradł 10-letnią córkę. Skandal w rodzinie na Mazowszu.
Jak było w 2022 r.?
Podobny trend można było zauważyć już rok temu. Business Insider informował, że za mniejsze chryzantemy trzeba było zapłacić 25 zł, a za większe nawet 40 zł. - Wszystko spowodowane jest kosztami, jakie niesie ze sobą uprawa - mówił w rozmowie z serwisem jeden z ogrodników. - Pracy przy chryzantemach jest dużo. Rozpoczęcie sezonu to tak naprawdę wczesne lato. Ciągła troska o to, aby zakwitnięte chryzantemy były gotowe de facto dopiero pod koniec października - dodał.