Niemcy chcą wykorzystać zmianę władzy w USA. Przekonują do Nord Stream 2
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Czym jest Nord Stream 2
-
Na jakim etapie są prace nad gazociągiem
-
Co Niemcy mają zaproponować Amerykanom
Nord Stream 2 na ostatniej prostej
Nord Stream 2 to projekt budowy gazociągu o długości 1200 km do przesyłu gazu ziemnego na dnie Morza Bałtyckiego. Magistrala, która połączy Niemcy i Rosję, ma dostarczać gaz do 26 mln gospodarstw domowych i wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne Unii Europejskiej.
Choć prace nad Nord Stream 2 rozpoczęły się we wrześniu 2018 r., to gazociąg w dalszym ciągu nie został oddany do użytku. Ostatnio z uwagi na złe warunki atmosferyczne rosyjska barka do układania rur musiała zawiesić budowę. Jednak są to tylko przejściowe problemy, a wznowienie prac ma nastąpić już w przyszłym tygodniu. Celem partnerów jest ukończenie Nord Stream 2 do końca 2022 r.
Jednak rosyjsko-niemiecka inicjatywa napotyka nie tylko na problemy natury pogodowej i technicznej. Cały projekt Nord Stream 2 jest owiany złą sławą z uwagi na bliskie partnerstwo z Moskwą. „To krok za plecami Europy, antyunijny projekt, który może wkrótce służyć agresywnej polityce Rosji”, czytamy w najnowszym wpisie premiera Mateusza Morawieckiego na Twitterze.
Sceptycyzmu wobec Nord Stream 2 nie kryją także Stany Zjednoczone. Były prezydent Donald Trump notorycznie groził sankcjami, a część z nich nawet zrealizował. W obawie przed konsekwencjami niektóre firmy zrezygnowały z prac nad Nord Stream 2, co zdecydowanie opóźniło cały projekt. Jednak czas Republikanina dobiegł końca , a jego funkcje objął Demokrata Joe Biden - to właśnie w tej zmianie Niemcy upatrują szans na zakopanie topora wojennego w sprawie Nord Stream 2.
Nord Stream 2 poróżnił sojuszników. Niemcy proponują alternatywę USA
O pierwszych próbach porozumienia na linii Berlin-Waszyngton donosi tygodnik „Spiegel”. Redaktorzy twierdzą, że od pewnego czasu spółki zaangażowane w projekt oraz dyrektor zarządzający Nord Stream 2 Matthias Warnig przygotowują się do współpracy z Federalnym Ministerstwem Spraw Zagranicznych, Federalnym Ministerstwem Gospodarki oraz Urzędem Kanclerskim.
„Rząd niemiecki i spółka Nord Stream 2 chciały uniknąć afrontu. Mają cichą nadzieję, że być może łatwiej będzie rozmawiać o kontrowersyjnym projekcie z nową administracją USA niż z administracją (Donalda) Trumpa”, czytamy w piątkowym wydaniu „Spiegel”. Rozmowy miałyby dotyczyć ogólnego pakietu strategicznego, z którego korzyści czerpaliby także Amerykanie. Dziennikarze niemieckiego tygodnika donoszą, że rozważania na ten temat trwają już od kilku dni.
Z kolei Forsal donosi, że w spotkaniach biorą udział transatlantyści m.in. przewodniczący SPD Sigmar Gabriel oraz przedstawiciele resortów i UE. Jakie rozwiązania wchodzą w grę? Przedmiotem dyskusji jest automatyczne wyłączanie dostaw gazu w przypadku złamania przez Rosję praw człowieka lub prawa międzynarodowego oraz międzynarodowe partnerstwo energetyczne, które uwzględniałoby zarówno amerykańskie, jak i ukraińskie interesy.
W jaki sposób Niemcy chcą przekonać Amerykanów do Nord Stream 2? Być może poprzez budowę specjalnego terminalu w Niemczech o wartości 1 mld euro, do którego mogłyby cumować tankowce z LNG z USA. W dalszym ciągu nie wiadomo, czy administracja Joe Bidena przystanie na tę propozycję.
Rządowe źródła, do których dotarł „Spiegel”, twierdzą, że kwestia pozostaje otwarta, a rozmowy są na wczesnym etapie. Strona niemiecka oczekuje, że w ciągu najbliższego tygodnia Waszyngton ustosunkuje się do nowej koncepcji. „Wtedy Amerykanie mogliby przedstawić jedno z regularnych sprawozdań na temat statusu środków sankcyjnych. Z treści i zaleceń można by wywnioskować, co planuje (Joe) Biden”, czytamy w „Spiegel”.
Niemcy nie zamierzają pomijać także Ukrainy , która obawia się, że Nord Stream 2 przełoży się na zdecydowany spadek przesyłu gazu do Europy poprzez jej sieć tranzytową. W rezultacie Kijów odnotowałby straty w przychodach rzędu miliardów dolarów. Jaką propozycję mogą przedstawić Niemcy, aby stłumić ukraińską niechęć do Nord Stream 2? „Spiegel” nie wyklucza, że Berlin zaproponuje Kijowowi produkcję ekologicznego wodoru dla Niemiec.