Nowe osiedle do całkowitej rozbiórki. Deweloper chciał obejść prawo, ale teraz słono za to zapłaci
Zapadł wyrok ws. ”covidowego” osiedla nad Zatoką Pucką. W ciągu ostatnich lat sprawa trafiła przed oblicze niejednego sądu, znalazła się także na biurku Inspektora Nadzoru Budowlanego. Wreszcie zapadła ostateczna decyzja — z pewnością jednak nie spodoba się inwestorom.
Osiedle do rozbiórki. Wreszcie zapadł wyrok sądu
Niejeden serial może pozazdrościć ilości zwrotów akcji w sprawie osiedla mieszkaniowego nad Zatoką Pucką. Budowa ruszyła jeszcze w 2020 roku, ale na finał sprawy przyszło nam czekać aż do końca czerwca roku bieżącego. Teraz jednak wszystko jest już jasne — jak poinformował rzecznik Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, prok. Mariusz Marciniak, osiedle ma zostać rozebrane na koszt inwestora. Trzeba jednak przyznać, że deweloper długo walczył o swoje. Co przesądziło o losie ”covidowej” inwestycji?
Koniec 800 plus na każde dziecko? Rząd szuka oszczędnościNie było pozwolenia na budowę? Sąd nie ma wątpliwości
Czasy pandemii koronawirusa wszyscy z pewnością pamiętamy aż za dobrze. Wówczas w życie weszła ustawa o przeciwdziałaniu COVID-19, która umożliwiała m.in. uproszczony proces inwestycji budowlanych. Trzeba jednak przyznać, że niektóre z nich poszły o krok za daleko. Budowa osiedla mieszkaniowego w Mechelinkach rozpoczęła się bowiem w 2020 roku bez zezwolenia na budowę, a samo osiedle powstało na terenie otuliny Nadmorskiego Parku Krajobrazowego. Jest to obszar objęty nie tylko ochroną, ale również zakazem budowy ze względu na szczególne zagrożenie powodzią.
Pełnomocnik inwestora (...) składając oświadczenie wykorzystał uproszczoną procedurę administracyjną i nie wystąpił o uzyskanie pozwolenia na budowę, ponieważ twierdził, że domki są budowane w celu przeciwdziałania COVID-19 i będą wykorzystywane jako poszerzenie bazy udzielania świadczeń zdrowotnych i działalności leczniczej, między innymi w celu umożliwienia odbycia kwarantanny osobom do tego zobowiązanym oraz w celu rekonwalescencji ozdrowieńców po chorobie COVID-19 — wyjaśnił prok. Marciniak.
Deweloper zapłaci 30 tys. złotych kary
Nakaz wstrzymania budowy dziesięciu budynków dwukondygnacyjnych został wydany jeszcze w 2021 roku, wówczas jednak inwestor odwołał się od decyzji sądu do Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Złożył również skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. W 2022 roku budowa osiedla określonego jako ”ośrodek całkowicie poświęcony ozdrowieńców z powikłaniami po chorobie” została zakończona, by zaraz spotkać się z nakazem rozbiórki samowolnej zabudowy, wydanej przez Powiatowego Inspektora Nadzworu Budowlanego w Pucku. Mimo kolejnych odwołań, decyzja została finalnie podtrzymana. Osiedle ma zostać rozbudowane na koszt inwestora, a działka przywrócona do pierwotnego stanu. Ponadto prezes spółki otrzymał wyrok zobowiązujący go do zapłaty 20 tys. zł kary grzywny oraz 10 tys. zł nawiązki na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.