Nowe świadczenie dla rodzin. 2150 zł miesięcznie na wniosek - tego jeszcze nie było
Bon senioralny - to nowe świadczenie, wprowadzane w Polsce w odpowiedzi na rosnącą długość życia, starzejące się społeczeństwo i konieczność sprawowania opieki nad swoimi bliskimi. Świadczenie wprost wynika z orędzia premiera Donalda Tuska, a gotowy projekt właśnie trafił do wykazu prac legislacyjnych rządu.
Bon senioralny, czyli 2150 zł na wniosek. Nowe świadczenie coraz bliżej
Bon senioralny ma być nowym instrumentem finansowym, wynikającym wprost z orędzia premiera Donalda Tuska. Za opracowanie projektu wzięła się ministra ds. polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz. Dokument początkowo ujrzał legislacyjne światło dzienne z końcem marca br., z zamiarem przyjęcia z końcem III kwartału. W poniedziałek 15 października projekt nowej ustawy trafił do Rządowego Centrum Legislacyjnego , gdzie przejdzie opiniowanie. Stamtąd już prosta droga do Sejmu. Jeśli rozwiązanie przejdzie, polscy seniorzy będą mogli liczyć na 2150 zł wypłacane co miesiąc. Ale nie w gotówce.
Zobacz też: Posłanka Lewicy znalazła lukę w prawie. Jeśli jej pomysł przejdzie, pracownicy dostaną dodatkowe 500 zł
Bon senioralny: dla kogo, ile i jak wnioskować?
To swoista nowość w instrumentach społecznego wsparcia senioralnego: bon senioralny zakłada bowiem spożytkowanie ekwiwalentu 2150 zł (maksymalnie) na świadczenia wspierające osobę objętą ustawą , nie zaś wypłatę gotówki. W projekcie ustawy z 10 października, a opublikowanego 5 dni później, czytamy o następujących możliwościach konsumpcji bonu:
- zaspokojenie podstawowych codziennych potrzeb życiowych,
- pomoc w uzyskaniu dostępu do świadczeń zdrowotnych,
- podstawową opiekę higieniczno-pielęgnacyjną,
- zapewnienie kontaktów z otoczeniem.
Bon będzie przyznawany na konkretny miesiąc, a niewykorzystany w czasie jego trwania, nie będzie przechodził na kolejny (taka praktyka szybko doprowadziłaby do inflacji bonów).
Projekt zakłada, że senior po ukończeniu 75 roku życia - a precyzyjniej jego zstępny, czyli każdy kolejny potomek - pozostający w stosunku alimentacyjnym wobec seniora (córka/syn/wnuk) - wnioskuje o bon na podstawie kwestionariusza . W takiej dokumentacji powinny znaleźć się dane seniora, w tym ocena poziomu niezaspokojonych potrzeb w zakresie podstawowych czynności życia codziennego . Ostatecznie będzie to rozsądzane na podstawie punktacji od 0 do 60. Bon będzie przyznawany od osiągnięcia progu min. 11 punktów. I tak kolejno:
- od 11 do 20 punktów – przysługuje do 12 godzin usług wsparcia w ramach bonu senioralnego miesięcznie;
- od 21 do 35 punktów – od 13 do 24 godzin usług;
- od 36 do 50 punktów – od 25 do 36 godzin usług;
- od 51 do 60 punktów – od 37 do 50 godzin usług.
Co do zasady głównym organem prowadzącym program ma być gmina, czyli samorząd. Projekt przewiduje podwykonawstwo np. ośrodków pomocy społecznej. Istnieje też szereg wytycznych dot. osób, świadczących potencjalnie usługi z zakresu bonu senioralnego .
Wiadomo, że docelowo ma zostać umożliwiona możliwość wnioskowania o bon także poprzez aplikację rządową mObywatel. Po złożeniu wniosku ocenę prawidłowości jego przesłanek przeprowadzi oddelegowany pracownik gminy - wprost w miejscu zamieszkania .
Limity zarobków
Co ważne; projekt ustawy przewiduje limity zarobków - zarówno seniora (emerytura), jak wnioskującego niejako w jego imieniu - zstępnego. W przypadku emeryta zarobki nie mogą przekroczyć:
- w 2026 r. - max. 3500 zł brutto,
- w 2027 r. - max. 4000 zł brutto,
- w 2028 r. - max. 4500 zł brutto.
Z kolei w przypadku członka rodziny wynagrodzenie nie może być wyższe niż dwukrotność minimalnego wynagrodzenia za pracę - w przypadku, gdy zstępny prowadzi jednoosobowe gospodarstwo domowe, i trzykrotność minimalnej, gdy prowadzi wieloosobowe gospodarstwo .
Gorzka pigułka
W uzasadnieniu projektu, opublikowanym 14 października, czytamy, że bon senioralny jest odpowiedzią polityki publicznej na wyzwania związane z godzeniem obowiązków, wynikających z pracy z tymi dot. zapewnianie wsparcia seniorom.
Konieczność opieki nad bliskimi seniorami niejednokrotnie wiąże się z ograniczeniem aktywności zawodowej (w tym w szczególności kobiet) lub ponoszeniem znaczących kosztów zapewnienia tej opieki na rynku prywatnym. Ponadto, niska podaż osób chcących świadczyć usługi w zakresie opieki nad osobami starszymi, powoduje że dostęp do tego typu usług jest znacząco ograniczony - czytamy.
Gorzka pigułka demografii od dekad jest oczywista - prognozy wskazują na dynamiczny wzrost osób starszych w najbliższych dziesięcioleciach. Projekt ma zagospodarować przestrzeń pomiędzy pomocą społeczną a publicznym systemem ochrony zdrowia. Okła Drewnowicz poinformowała w serwisie “X", że w ramach konsultacji nad programem odbędą się w sumie 32 spotkania w całej Polsce.
Ustawa miałaby wejść w życie 1 stycznia 2026 r.