Nowe tablety dla posłów będą kosztować podatników ponad 2 mln złotych. Poprzednie kupiono zaledwie 4 lata temu
Pieniądze podatników zostaną przekazane na… tablety dla parlamentarzystów. Kancelaria Sejmu rozstrzygnęła już przetarg i koszt nowych urządzeń to skromne 2,378 mln zł. To aż 1 mln złotych więcej niż w 2019 r. Kancelaria zapewnia, że urządzenia są “kluczowe” w pracy posłów. Co ze starymi tabletami? Politycy będą mogli wykupić je niemal za bezcen.
Pieniądze podatników zostaną wydane na tablety
600 tabletów Apple iPad A14 Bionic, z pamięcią RAM o pojemności 256GB i ekranem o wielkości 10,9 cala trafi już niedługo do Sejmu. Podatnicy zapłacą za to skromne 2,378 mln zł.
- Cena poniżej 3,7 tys. zł netto za jedno urządzenie jest w ocenie KS korzystna z punktu widzenia otrzymywanej w zamian jakości - przekonuje Centrum Informacyjne Sejmu (CIS) na swojej stronie internetowej. W 2023 r. zapłacimy za urządzenia dla polityków o 1 milion złotych więcej niż poprzednio. W opinii decydentów: jest to niezbędny wydatek.
Szykujcie się na większe wydatki. Kolejny serwis zapowiedział wzrost cen i blokadę współdzielenia kontTablety mają być niezbędne w pracy posłów
Tablety Apple iPad to zdaniem CIS zakup, którego wagi nie należy bagatelizować. W uzasadnieniu wymiany urządzeń polityków zasiadających w parlamencie można przeczytać, że tablety pozwalają m.in. na pracę zdalną podczas posiedzeń Sejmu “z możliwością udziału w głosowaniach, i zapewnienie odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa”.
- Cyfryzacja obiegu sejmowych dokumentów jest rozwiązaniem korzystnym - przyspiesza ich dostarczanie adresatom, a poprzez oszczędność papieru jest też ekologiczna - daje CIS. Dodatkowo pieniądze wydane na tablety od Apple mają być gwarancją wysokiej jakości, a co za tym idzie odpowiedniego poziomu cyberbezpieczeństwa.
Wśród kolejnych zalet wymienionych w obronie kosmicznego wydatku podatników wskazano, że poselskie tablety stanowią klucz do komunikacji między Marszałkiem Sejmu i Kancelarią Sejmu a samymi posłami. Ważne jest to, iż już od 11 lat politycy nie otrzymują druków sejmowych w formie papierowej. Niemniej wiele osób będzie zaskoczonych wiadomością na temat możliwości odkupienia przez posłów poprzednich sprzętów. Próżno szukać takiej ceny w sklepach, a nawet komisach z używanymi sprzętami.
Posłowie będą mogli wykupić tablety niemal za bezcen
Nowy przetarg na tablety dla posłów zakłada, że do Sejmu trafi o 140 urządzeń więcej niż polityków zasiadających w izbie niższej. Dlaczego? CIS przekonuje, że w trakcie trwania kadencji pojawiają się nowe twarze, którym również przysługuje sprzęt, a dodatkowo z tabletów korzystają nie tylko wybrani w wyborach przedstawiciele Polaków. - Tablety wykorzystują także ci pracownicy Kancelarii Sejmu, których obowiązki służbowe tego wymagają - wyjaśnia CIS.
Kupno tabletów dla posłów ma zwrócić się w 5 lat. Wszystko za sprawą zaoszczędzonym dzięki tej inwestycji papierze. W ciągu 12 miesięcy podatnicy oszczędzają na tym conajmniej pół miliona złotych.
Posłowie, którzy otrzymali swoje urządzenia w 2019 r., nie muszą się z nimi rozstawać. Otrzymają bowiem oferty odkupienia od Sejmu używanego przez siebie sprzętu. Sejmowe stawki są w tej kwestii jasne. Za Apple iPad kupiony cztery lata temu zapłacą od 350 do 500 zł. Tablety, których użytkownicy zrezygnują z prawa kupna, zostaną zutylizowane. Powód? Zapobieganie wyciekom danych.
Źródło: CIS, interia.pl