Nowy bat na palaczy. Ceny papierosów wystrzelą, a to dopiero początek
Od lipca 2025 roku palaczy czeka prawdziwa rewolucja - wyroby tytoniowe staną się droższe, a dostęp do nich zostanie mocno ograniczony. Minister zdrowia, Izabela Leszczyna, chce, aby nowe regulacje weszły w życie jeszcze w tym roku, mając na celu ochronę młodzieży oraz zwiększenie wpływów budżetowych. Co się zmieni?
Wyższe ceny e-papierosów i podgrzewaczy
Zgodnie z najnowszymi projektami rządowymi, od lipca 2025 roku wszystkie urządzenia dla palaczy zostaną objęte nowymi stawkami akcyzy. Jednorazowe e-papierosy, które obecnie kosztują od 20 do 35 zł, mogą podrożeć nawet o 50 zł.
Zgodnie z nowymi regulacjami, do akcyzy na płyn w urządzeniach będzie doliczana dodatkowa kwota 40 zł.
Sejm uchwalił już ustawę zwiększającą akcyzę na płyn nikotynowy, która od 2025 roku wyniesie 0,96 zł za mililitr, 1,44 zł w 2026 roku, a od 2027 roku - 1,80 zł. Zwykle w e-papierosie znajduje się dwa mililitry płynu, co dodatkowo wpłynie na znaczną podwyżkę cen.
Nawet 500 zł dodatku na psa. Komu należą się pieniądze?Zakaz aromatyzowanych wkładów i reklamy
Obok podwyżek cen rząd wprowadzi także nowe zakazy, które mają na celu ochronę młodzieży przed uzależnieniem. Projekt zakłada zakaz sprzedaży i reklamy e-papierosów jednorazowych, także tych bez nikotyny, oraz saszetek nikotynowych. Ponadto z rynku mają zniknąć aromatyzowane wkłady tytoniowe, które są szczególnie popularne wśród młodszych użytkowników.
Celem jest ograniczenie dostępności cenowej podgrzewaczy i papierosów elektronicznych, szczególnie jednorazowych, zwłaszcza dla młodszej części społeczeństwa rozpoczynającej swój kontakt z używkami prowadzącymi do uzależnień skutkujących nieodwracalnymi szkodami zdrowotnymi - wyjaśniają autorzy projektu.
Zakaz reklamy tych produktów również ma wpłynąć na zmniejszenie ich popularności, co w połączeniu z wyższymi cenami ma ograniczyć ich dostępność dla młodzieży.
Ochrona młodzieży czy dodatkowe wpływy do budżetu?
Przedstawione zmiany budzą kontrowersje zarówno wśród producentów, jak i użytkowników. Po burzliwych konsultacjach rząd nie ukrywa, że poza ochroną zdrowia młodzieży ważnym celem jest zwiększenie wpływów do budżetu. Szacuje się, że nowe przepisy mogą doprowadzić do spadku sprzedaży o 50 proc. w przypadku podgrzewaczy i wielorazowych urządzeń oraz o 95 proc. w przypadku jednorazówek.
Według szacunków Ministerstwa Finansów nowe przepisy mają przynieść do budżetu 110 mln zł w 2025 roku i aż 473 mln zł w 2026 roku, mimo przewidywanego spadku sprzedaży urządzeń. Władze liczą, że podniesienie kosztów tych produktów zniechęci młodzież do ich zakupu.
Ministerstwa zdrowia i finansów potwierdzają, że projekty są rekomendowane Radzie Ministrów i mogą zostać przyjęte już na przełomie grudnia i stycznia. Finalna decyzja należy jednak do premiera Donalda Tuska.
Nowe przepisy wprowadzają szerokie zmiany, które zrewolucjonizują rynek tytoniowy w Polsce. Wyższe ceny, zakazy sprzedaży i reklamy oraz ograniczenie dostępu do produktów mają chronić młodsze pokolenie przed szkodliwymi skutkami uzależnienia, ale jednocześnie znacząco wpłyną na budżet państwa. Czy nowe regulacje przyniosą oczekiwane rezultaty? Przekonamy się już wkrótce.