Nowy projekt mający na celu propagowanie życia rodzinnego. Będziesz pracował 2 godziny krócej
Rodzina na kilka godzin znajdzie się w centrum zainteresowania wielu pracodawców. Już 15 maja odbędzie się kolejna edycja akcji, w ramach której firmy z całego świata poświęcą 2 godziny pracy, aby zatrudnieni mogli spędzić czas z najbliższymi. Tegoroczna inicjatywa ma dodatkowo podkreślać, jak ważne jest dbanie o relacje międzyludzkie w dobie pandemii.
Z tego artykułu dowiesz się:
Jakie hasło przyświeca tegorocznej akcji
Ile firm zaangażowało się w inicjatywę
Jak na pandemii ucierpiała rodzina według oficjalnych badań
Rodzina priorytetem. Pracownicy znajdą czas na spotkanie z najbliższymi
Rodzina często spada na drugi plan, gdy w grę wchodzi praca. Na potrzebę dbania o relacje z najbliższymi ma zwracać uwagę międzynarodowa akcja „Dwie godziny dla rodziny”. Firmy, które przystąpiły do inicjatywy zwolnią swoich pracowników swoich pracowników z pracy dwie godziny wcześniej, aby umożliwić im spędzenie czasu z rodziną.
Akcja odbędzie się 15 maja, który jest Międzynarodowym Dniem Rodziny. To już 9 edycja tego wyjątkowego wydarzenia. Od inauguracji zaangażowało się w nią tysiąc firm z 18 państw, w tym również przedsiębiorstwa z Polski. Dzięki temu aż 1,1 mln pracowników może poświęcić więcej uwagi rodzinie.
Którzy pracodawcy przyłączyli się do akcji? Wśród uczestników można znaleźć wiele znanych firm z różnych branż np. PwC, Wirtualną Polskę, Orlen, Tauron, Tchibo, Samsung, Electrolux, EY, Allianz czy PKO BP. Dzięki temu powstał globalny ruch, którego celem jest zaznaczenie, jak ważna w życiu pracowników jest rodzina.
Tegorocznej akcji przyświeca hasło „Pokoleniowo na sportowo”. W ten sposób organizatorzy chcą zwrócić uwagę na potrzebę poprawy psychofizycznej kondycji ludzi.
Rodzina przegrywa z technologia. Pandemia wytworzyła nowe nawyki
Dla wielu pracowników rozdzielenie życia zawodowego od prywatnego stanowi ogromne wyzwanie. Zachowanie równowagi między obowiązkami służbowymi a domowymi dodatkowo utrudniła pandemia. Dla wielu z nas dom przestał być wyłącznie miejscem odpoczynku i stał się również miejscem pracy.
Portal money.pl podaje, że według szacunkowych wyliczeń w dobie koronawirusa pracujemy ok. 3 godziny więcej, na czym rzecz jasna cierpi rodzina. Z raportu Instytutu Humanites wynika, że aż 79 proc. pracowników ma problemy z łączeniem ról zawodowych i prywatnych.
- Dbanie o dobrostan pracowników nie jest już dziś działaniem dodatkowym, w ramach CSR, ale stało się koniecznością - przekonuje Zofia Dzik, prezes Instytutu Humanites. Pracodawcy muszą zatem myśleć w perspektywie długoterminowej. Poza rozliczaniem pracowników niezwykle ważna stała się także kultura pracy.
Jednak nie tylko praca zdalna sprawiła, że rodzina została zepchnięta na boczne tory. W czasie pandemii większość aktywności odbywa się za pośrednictwem internetu, a użytkownicy pochłonięci wirtualną rzeczywistością coraz częściej zaniedbują relacje międzyludzkie. Według oficjalnych wyliczeń w sieci spędzamy obecnie średnio 6 godzin dziennie.
Co więcej, długotrwałe lockdowny zdecydowanie utrudniają zacieśnianie relacji i pogłębiają problemy natury psychicznej. Naukowcy wskazują, że korzystanie z mediów społecznościowych przez 2 godziny dziennie zwiększa ryzyko depresji niemal trzykrotnie.
O tym, jak ważny w życiu jest odpowiedni bilans między pracą a rodziną ma przypominać akcja „2 godziny dla rodziny”. Czym są bowiem 2 godziny wolnego w obliczu pełnego 40-godzinnego tygodnia pracy? Niewielkie ustępstwo, a rezultaty mogą być znaczące.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]